Pszczoły upiły się sfermentowanym nektarem. Spadały z nieba
W pobliżu siedziby australijskiego parlamentu w Canberze pszczoły spadały z nieba, leżały martwe na ulicach, bądź potykały się. Zaniepokojeni przechodnie zaalarmowali opiekującego się miejskimi ulami Cormaca Farrela.
Doniesienia o dziwnym zachowaniu owadów i znajdowanych martwych pszczołach główny pszczelarz skomentował na Twitterze: - Czasami martwe pszczoły znajdowane wokół roślin, wskazują na obecność pestycydów, ale nasze owady mają szczęście - nie stosujemy niemal żadnych pestycydów. Jak więc tłumaczył przypominające upojenie alkoholowe zachowanie pszczół?
Pszczoły produkują tam smaczny i bezpieczny miód
Zdaniem eksperta pszczoły rzeczywiście były... pijane. Owady, które potykały się albo martwe spadały z nieba, upiły się kwiatowym nektarem, który pod wpływem wysokich temperatur zaczął fermentować.
Na pierwszy rzut oka może to się wydawać zabawne. Konsekwencje tego zjawiska są jednak poważne - i to zarówno dla poszczególnych pszczół, jak i roju.
Nietrzeźwe pszczoły często ulegają wypadkom lub mają problem z odnalezieniem drogi do domu, co naraża je na dodatkowe niebezpieczeństwo. Nierzadko ulegają zatruciu alkoholowemu, co kończy się dla nich śmiercią.
Z kolei owady, które dotrą do ula również napotykają na problemy. Okazuje się, że będąc w stanie upojenia alkoholowego, nie mają tam wstępu, często są też atakowane.
Jak tłumaczył Farrell, w ten sposób rój stara się zapobiec fermentacji miodu, który mógłby zniszczyć całą kolonię.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: onet.pl