Import soi z USA lawinowo rośnie. Juncker dogadał się z Trumpem
UE zwiększyła w ciągu ostatniego roku import nasion soi z USA o 283 proc. i ten trend powinien być kontynuowany - informuje KE. To nawiązanie do umowy szefa KE Jean-Claude'a Junckera i prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie handlu.
Soja jest ważnym surowcem do produkcji pasz dla zwierząt i stanowi też cenny pokarm dla człowieka. Obecnie UE importuje około 30 milionów ton rocznie, ponieważ sama nie może produkować wystarczających ilości.
Rolnictwo to delikatny temat. Nie podlega nawet negocjacjom
W ostatnich dniach nazwa tej rośliny pojawiała się często na konferencjach i w korytarzach Komisji Europejskiej za sprawą amerykańsko-unijnego porozumienia dotyczącego handlu.
Zawarli je 25 lipca w Waszyngtonie Donald trump, prezydent USA i Jean-Claude Juncker, szef KE. Głównym zyskiem z wypracowanego układu ma być dla strony unijnej ponowne przeanalizowanie przez USA ceł na stal i aluminium oraz powstrzymanie się Waszyngtonu przed nałożeniem taryf na samochody produkowane w Europie.
Natomiast USA - jak ogłosił amerykański przywódca - skorzystają z unijnej zgody na natychmiastowe zwiększenie importu amerykańskiej soi i gazu skroplonego (LNG) oraz obniżenie taryf w sektorze przemysłowym.
Komisja Europejska, jak podkreśla, nie ma wpływu na to, o ile import soi zza oceanu wzrośnie. - Nie zamierzamy zmuszać prywatnych firm do tego, żeby kupowały więcej nasion soi. Zostawiamy to mechanizmom rynkowym - powiedziała Mina Andreewa, rzeczniczka KE.
Wieprzowina z USA nadal konkurencyjna dla europejskiej
Opublikowane dane - jak tłumaczy PAP pragnący zachować anonimowość urzędnik KE - to odpowiedź na oczekiwanie administracji USA, która chce wyjść z takim przekazem do amerykańskich rolników. Wynika to z tego, ze farmerzy z USA obawiają się skutków nałożenia przez Chiny ceł na import soi z USA.
To właśnie chińskie cła na amerykańską soję sprawiają, ze import tej rośliny został przekierowany do UE. Chińczycy nałożyli je w odwecie za amerykańskie cła na inne produkty.
Jak tłumaczył niedawno prof. Andre Sapir z brukselskiego think tanku Bruegel, Chiny to dla USA wielki rynek dla eksportu soi, a na świecie największymi eksporterami nasion są USA i Brazylia.
Znacznie wzrósł też import żywności na bazie soi. W lipcu z USA do UE przywieziono 185 tys. ton - o 3337 proc. więcej niż w lipcu 2017 r. Obecnie udział USA w imporcie tych produktów do UE wynosi 13 proc., a rok temu było to 0,3 proc.
- Unia Europejska może importować więcej soi z USA i dzieje się tak, jak mówimy. To sytuacja korzystna dla obywateli europejskich i amerykańskich - oświadczył Juncker i zapowiedział, że Bruksela będzie publikowała co dwa miesiące raporty dotyczące importu nasion tej rośliny i produktów z niej.
KE nie ma jednak prognoz, o ile import soi z USA wzrośnie w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś