Żubry trudno dokładnie policzyć. Park ma szacunkowe dane
770 osobników, w tym ponad 70 młodych zwierząt urodzonych w 2019 roku doliczono się w czasie zimowej inwentaryzacji żubrów żyjących na wolności w polskiej części Puszczy Białowieskiej. Park narodowy zaznacza, że to dane szacunkowe, ale uznaje je za wiarygodne.
Doroczne liczenie tych zwierząt przeprowadzane jest zawsze zimą. Pracownicy parku, leśnicy i naukowcy wykorzystywali fakt, że zwierzęta zbierały się w większe grupy w miejscach dokarmiania i przez dłuższy czas - z powodu mrozu i śniegu - nie oddalały się stamtąd, a pojedyncze sztuki można było wytropić po śladach na śniegu.
Martwy żubr z odciętą głową. Okrutnego czynu dopuścili się myśliwi?
Od kilku lat w miesiącach zimowych takich warunków atmosferycznych już nie ma. W ubiegłym roku pełnej inwentaryzacji, która ma służyć nie tylko policzeniu populacji, ale też poznaniu jej kondycji i struktury, nie udało się przeprowadzić.
Liczenie przeprowadzono na przełomie stycznia i lutego, zaobserwowano 517 żubrów, w tym 66 cieląt.
W tym roku problem z liczeniem był podobny. Co prawda park narodowy z początkiem stycznia poprosił nadleśnictwa o bieżący monitoring żubrów, co w razie nawet krótkiego ochłodzenia i opadów, pomogłoby w liczeniu, ale warunki atmosferyczne praktycznie przez całą zimę nie zmieniły się - nie było śniegu i dużego mrozu.
Jak powiedziała dr Katarzyna Daleszczyk z ośrodka hodowli żubrów Białowieskiego Parku Narodowego, ostatecznie w dniach 6-7 luty przeprowadzono akcję liczenia zwierząt we wszystkich miejscach jednocześnie, by jak najmniejsze było prawdopodobieństwo policzenia tych samych osobników w różnych lokalizacjach.
Dwóch mężczyzn z zarzutami w związku z zabiciem żubra
W niektórych miejscach podczas nocnego liczenia używano noktowizji. Ostatecznie po weryfikacji danych przyjęto szacunkowo, że żubrów jest 770, w tym 73 cielęta, czyli zwierzęta urodzone w 2019 roku. Dr Daleszczyk przypomniała, że w ostatnim pełnym liczeniu, przeprowadzonych w 2018 roku, doliczono się ponad 650 żubrów.
W jej ocenie, można więc przyjąć te dane - choć szacunkowe - to jednak za wiarygodne, gdy weźmie się pod uwagę statystyki liczby urodzeń i przypadków śmierci zwierząt w skali roku. Dodała, że takie dane nie wskazują, by w populacji były jakieś nagłe zagrożenia.
Wyniki zimowej inwentaryzacji żubrów otrzymał już Instytut Biologii Ssaków (IBS) Polskiej Akademii Nauk w Białowieży. Dyrektor IBS prof. Rafał Kowalczyk nie ukrywa zaskoczenia; jak powiedział PAP, dane o 770 żubrach "wprawiają go w zdumienie".
Zaznaczył, że mogą się one wydawać nawet "nieprawdopodobne" czy wręcz "niemożliwe" ze względu na potencjał biologiczny białowieskiego stada. Dodał również jednak, że policzenie żubrów w Puszczy Białowieskiej staje się coraz trudniejsze, ciężko więc oszacować ile naprawdę ich jest.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl