Żołnierze, strażacy, a nawet drogowcy walczą z ASF
Żołnierze wojsk terytorialnych razem ze strażakami czy myśliwymi poszukują w lasach i na polach padłych dzików. To ważny element walki z rozprzestrzenianiem się ASF, w którą zaangażowano także drogowców.
Pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad otrzymali zadanie polegające na zamykaniu przejść dla zwierząt, zlokalizowanych na odcinkach najważniejszych szlaków.
Chcą skutecznej walki z wirusem ASF
Na terenie Opolszczyzny wykorzystano na przykład ok. 800 mb siatki do wygrodzenia 15 przejść dla zwierząt na autostradzie A4. Są zamknięte do odwołania.
"Siatki o wysokości do maksimum 1,5 m ustawiane są w przejściach dla zwierząt wzdłuż drogi ekspresowej S5 od skrzyżowania z autostradą A2 do A8, wzdłuż autostradowej obwodnicy Wrocławia i dalej wzdłuż A4 do granicy państwa. Również wzdłuż drogi ekspresowej S3 od skrzyżowania z A2 do skrzyżowania z A4, a także wzdłuż A4 od Wrocławia do Katowic. Zamknięte zostaną także przejścia na koncesyjnym odcinku A2 od granicy państwa do skrzyżowania z S5 w okolicy Poznania" - wylicza opolski Oddział GDDKiA.
Siatka - ze specjalnymi przełazami w miejscu występowania wilków - ma uniemożliwić migrację przede wszystkim dzikom. W miejscach, gdzie niemożliwe jest postawienie ogrodzeń, a także w okolicy węzłów, gdzie nie ma ciągłości ogrodzenia drogi, zastosowane zostaną odstraszające środki zapachowe.
Kolejnym elementem walki z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF jest poszukiwanie zwłaszcza w lasach padłych dzików i bezzwłoczne ich usuwanie.
Walka z ASF to nie tylko odstrzał dzików
Po tym jak w pow. przysuskim w okolicach miejscowości Antoniów (woj. mazowieckie) znaleziono dzika zabitego w wypadku komunikacyjnym, u którego w wyniku badania laboratoryjnego potwierdzono obecność wirusa podniesiono alarm w sąsiednim pow. opoczyńskim (woj. łódzkie).
Odbyły się posiedzenia gminnego i powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego. Wyznaczono przeszukanie obszaru o promieniu 5 km od miejsca znalezienia zarażonego wirusem ASF osobnika w celu zebrania zwłok dzików lub ich szczątków.
W akcji udział wzięło 30 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, 30 myśliwych z kół łowieckich "Gerlach" i "Knieja" oraz strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych z gminy Drzewica i ościennych. Policjanci z komendy w Opocznie zabezpieczali z kolei teren poszukiwań.
"Przeszukano teren takich miejscowości, jak: Żardki, Żdżary, Zakościele, Dąbrówka, Werówka, Strzyżów, Drzewica, Augustów, Brzustowiec i Jelnia. Lasy i pola przeszukiwano, zaczynając od strony północnej w kierunku południowym. Nie znaleziono żadnego martwego dzika ani jego szczątków. Jest to bardzo dobra informacja dla rolników i hodowców trzody chlewnej" - poinformowało opoczyńskie starostwo.
Poszukiwanie zwłok dzików zorganizowano też np. na terenie powiatów opatowskiego, ostrowieckiego, sandomierskiego i starachowickiego (woj. świętokrzyskie). Główną siłę stanowili żołnierze ze Świętokrzyskiej Brygady Obrony Wojsk Terytorialnej. Działania mają zostać powtórzone.
- Więcej aktualnych informacji na temat afrykańskiego pomoru świń znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ