Złodzieje w lasach. Jeden przyjechał traktorem, drugi elektrycznym autem
Ekozłodziejem ochrzcili leśnicy mężczyznę, który by ukraść drewno, przybył elektrycznym autem z elektryczna piłą. Inny amator darmowego surowca przyjechał po dęby traktorem.
Ukradli maszyny rolnicze i 130 kilogramów boczku
W Nadleśnictwie Ciechanów miejscowi strażnicy leśni zatrzymali złodzieja, którego łupem miało paść drewno dębowe. - Co ciekawe, mężczyzna przyjechał do lasu samochodem elektrycznym. Zasilana energią elektryczną była również pilarka, której używał do cięcia gałęzi - poinformował Adam Pietrzak, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Wpadł też mężczyzna, który najpierw ściął 6 dębów, potem pociął je na mniejsze kawałki, by następnie przyjechać po nie ciągnikiem z przyczepką. Pakowanie kradzionego drewna na rolniczy zestaw zarejestrowała jednak fotopułapka zastawiona przez Straż Leśną.
- Dzięki temu strażnicy z Nadleśnictwa Spychowo bez trudu ustalili tożsamość nieuczciwego mężczyzny. Okazało się, że to mieszkaniec pobliskiej wsi. Przyznał, że z dębowego drewna chciał zrobić słupki do ogrodzenia. Za swój czyn odpowie przed sądem - przekazał Pietrzak.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl