Założenia jednej daniny najwcześniej w październiku

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
05-08-2016,14:10 Aktualizacja: 05-08-2016,15:12
A A A

Założenia projektu dotyczącego jednej daniny, łączącej PIT oraz składki na ZUS i NFZ, w tym nowe progi podatkowe, będą znane najwcześniej w październiku - mówi Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.

Powodem opóźnienia w publikacji założeń jest to, że obecnie prawo zabrania skarbówce przekazywania swoich danych ZUS-owi, nie można zatem połączyć baz danych US i ZUS. Jak powiedział Kowalczyk, niezwłocznie przygotowana zostanie jednak stosowna nowelizacja przepisów (dot. ochrony danych osobowych, ZUS i skarbówki), która umożliwi przekazywanie tych danych. Sejm, jak dodał, zajmie się tym projektem prawdopodobnie we wrześniu.

podatek PIT, skladka na nfz, składka na zus, henryk kowalczyk

Podatek łączący PIT oraz składki na NFZ i ZUS od 2018 roku

Nowy podatek łączący PIT oraz składki na NFZ i ZUS wejdzie w życie od 2018 r. - Chcemy uchwalić tę ustawę do końca roku - powiedział Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Polityk wyjaśnił, że reforma ma trzy cele. - Po...

W rozmowie z PAP na początku lipca minister zapowiadał, że nowy podatek łączący PIT oraz składki na NFZ i ZUS wejdzie w życie od 2018 r. Jak wyjaśniał, ta reforma ma trzy cele: - Po pierwsze zlikwidować degresywność. Po drugie wprowadzić kwotę wolną od podatku - 8 tys. zł, przynajmniej dla najmniej zarabiających - żeby dotrzymać słowa. Po trzecie ujednolicić, uprościć podatek, równocześnie obniżając obciążenia działalności gospodarczej.

- W tej chwili składka na ZUS w wysokości 1,2 tys. zł dla drobnych przedsiębiorców jest zabójcza. To zresztą bardzo dobrze pokazuje zachowanie przedsiębiorców po dwóch pierwszych latach działalności, w których przysługuje im ulga - po tym czasie likwidują albo zawieszają działalność. Tak nie powinno być, tę składkę trzeba urealnić. Uważam, że składka powinna być płacona, jeżeli ktoś osiąga przynajmniej minimalny dochód i zawsze powinna być płacona składka emerytalna. To jest kwota ok. 400 zł - więc trzy razy mniej niż obecnie. A potem - w zależności od dochodu - to obciążenie by rosło - tłumaczył.

Poleć
Udostępnij