Wypadek goni wypadek. Starszy rolnik nie przeżył upadku z drabiny
Do serii groźnych wypadków doszło w ostatnich dniach podczas prac gospodarskich na Lubelszczyźnie. Tragiczny w skutkach okazał się upadek gospodarza w miejscowości Kolonia Batorz.
Policjanci wstępnie ustalili, że 70-letni mieszkaniec gminy Batorz, schodząc po drabinie z poddasza znajdującego się nad garażem, nagle spadł razem z nią na ziemię. Niestety, gospodarz zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Kombajnista skazany prawomocnie. Kilka lat spędzi w więzieniu
Z kolei na terenie jednego z gospodarstw w gminie Kłoczew - podczas prac związanych z naprawą obory, która kilkanaście dni wcześniej spaliła się - z dachu budynku spadł 51-mieszkaniec tej gminy.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że wraz z sąsiadami chciał pomóc właścicielowi w pracach remontowych. Mężczyzna spadł z dużej wysokości na betonowe podłoże, gdy załamało się pod nim poszycie dachu. Z poważnymi obrażeniami został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do kolejnego wypadku doszło w miejscowości Andrzejów (gm. Godziszów). Według ustaleń stróżów prawa, 34-latek oraz jego brat mieli wracać z lasu ciągnikiem z doczepionym wozem, na którym znajdowało się drewno.
Mężczyzna siedział na wozie, zaś brat za kierowcą (był trzeźwy). Kiedy traktor ruszył, pasażer spadł z wozu, uderzając po drodze o drewno. 34-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Po opiekę medyków trafił również z ciężkimi obrażeniami 53-letni gospodarz z miejscowości Rudnik Pierwszy (gm. Zakrzówek, woj. lubelskie), który stojąc prawdopodobnie obok ciągnika próbował uruchomić maszynę. Traktor nagle ruszył i najechał na mężczyznę.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl