Wykopki z niespodzianką. Kilka lat później przyjechała policja
Gdy mieszkaniec gminy Raciechowice (pow. myślenicki, woj. małopolskie) pochwalił się w internecie "trofeum" zdobytym podczas prac rolnych, odwiedzili go policjanci z wydziału kryminalnego.
Mężczyzna w sieci opublikował zdjęcie kamiennego narzędzia. Chwaląc się tym artefaktem prosił o pomoc w jego identyfikacji.
Zakopał i odkopał konia na posesji. Służby wyjaśniają sprawę
Gdy dowiedzieli się o tym policjanci z Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, przekazali informacje do weryfikacji kolegom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Ci ustalili, że internauta to mieszkaniec gminy Raciechowice.
"17 lutego kryminalni z komendy wojewódzkiej wspólnie z kryminalnymi z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach oraz pracownikiem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie przyjechali na posesję znalazcy zabezpieczyć artefakt. 36-latek powiedział, że głownię siekierki znalazł kilka lat temu podczas wykopywania ziemniaków i… schował do szuflady. Niedawno sobie o tym przypomniał i z pomocą internautów próbował się dowiedzieć, czym jest jego znalezisko" - opisuje myślenicka KPP.
Po obejrzeniu zabytku ekspert z dziedziny archeologii stwierdził, że to siekiera krzemienna czworościenna kultur neolitycznych.
Liczy sobie zatem kilka tysięcy lat. Bezcenny eksponat trafi do muzeum.
Odbudują okazały zabytek. W ten sposób ratuje się kawał rolniczej historii
Przy okazji policjanci przypominają, że obrót zabytkami archeologicznymi jest zabroniony, a jakikolwiek znaleziony zabytek archeologiczny - zgodnie z ustawą o ochronie zabytków - jest własnością Skarbu Państwa. Nie można nim dowolnie rozporządzać, bowiem w takim przypadku może grozić zarzut przywłaszczenia.
O każdym takim znalezisku trzeba powiadomić niezwłocznie wojewódzkiego konserwatora zabytków, a jeśli nie jest to możliwe wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
Odkrywcom lub przypadkowym znalazcom zabytków archeologicznych przysługuje nagroda, ale tylko jeżeli dopełniły obowiązku powiadomienia właściwego organu i zabezpieczenia przedmiotu oraz miejsca jego odkrycia.
Prowadzenie nielegalnych poszukiwań zabytków na własną rękę jest zabronione. Wszelkie takie działania, m.in. przy użyciu urządzeń elektronicznych i technicznych, wymagają pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl