Wracający z prac polowych rolnik znalazł w lesie sąsiada. Śledczy: to nie był wypadek przy wycince, ale zabójstwo!
Gdy w marcu br. zginął 81-latek, wstępne ustalenia wskazywały, że to nieszczęśliwy wypadek przy wycince drzew. Opinia biegłych rzuciła jednak nowe światło na całą sprawę. Śledczy ustalili przebieg zdarzenia i zatrzymali 68-letniego podejrzanego o zabójstwo, do którego miało dojść na tle sąsiedzkich niesnasek.
W połowie marca wracający z prac polowych gospodarz natknął się na leżące w kompleksie leśnym zwłoki sąsiada, mieszkańca Czartajewa (pow. siemiatycki, woj. podlaskie).
„Obok znalezionych zwłok leżała piła spalinowa. Wszystko wskazywało na nieszczęśliwy wypadek podczas prowadzonej wycinki. Dopiero opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej rzuciła nowe światło na całą sprawę” - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku, z której funkcjonariusze wtedy zajęli się tym śledztwem pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Zabójstwo w gospodarstwie. 43-latek zmarł po uderzeniach rurką
Według ich ustaleń, doszło do zabójstwa, które było najprawdopodobniej wynikiem sąsiedzkich nieporozumień.
„Policjanci ustalili, że 81-letni mieszkaniec Czartajewa poszedł ścinać drzewa rosnące na swojej działce. Widząc to, sąsiad, z którym od dawna był skonfliktowany, poszedł chwile później za nim. To właśnie w miejscu wycinki drzew rozegrały się dramatyczne sceny. Zaatakowany przez młodszego o 13 lat sąsiada senior w wyniku odniesionych obrażeń zmarł” – wskazuje białostocka KWP.
Podejrzanego 68-latka zatrzymano w ubiegłym tygodniu. W prokuraturze usłyszał zarzut zabójstwa, za które grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
„Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego czynu, opisał jednak całe zajście ze swoim udziałem” – relacjonują śledczy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl