Wojciechowski: większość rolników może mieć dopłaty na średnim poziomie UE
Reforma Wspólnej Polityki Rolnej wspiera zwłaszcza małe i średnie gospodarstwa - uważa Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa. Według niego zdecydowana większość rolników może mieć dopłaty na średnim poziomie unijnym, a nawet wyższym.
Jak zaznaczył w TVP, reforma WPR służy temu, żeby rolnictwo było rolnictwem. - Obserwujemy bardzo niedobry proces zamiany rolnictwa w przemysł - stwierdził.
Parlament Europejski ostatecznie zatwierdził reformę WPR
Według polityka taka zmiana nie zagwarantuje bezpieczeństwa żywnościowego. - Ono musi być oparte na małych i średnich gospodarstwach rodzinnych. To jest główny potencjał w Europie i w Polsce - podkreślił.
Wojciechowski zapewnia, że wygranym reformy na pewno nie jest wielki przemysł rolniczy. - Ta reforma wspiera przede wszystkim małe i średnie gospodarstwa - zaznaczył. Dodał, że dla nich jest zarezerwowana specjalna część funduszy UE.
Wskazał też na wsparcie w ramach reformy WPR rolnictwa ekologicznego. - Jeśli Polska z małymi gospodarstwami wejdzie w system produkcji ekologicznej, to to jest (dla naszych rolników - PAP) gigantyczna szansa na rynku europejskim i światowym - ocenił.
Komisarz stwierdził, że zachętą dla gospodarzy jest też program dobrostanu zwierząt. - Odbudowa hodowli, zwłaszcza w małych gospodarstwach, jest niezwykle ważna dla bezpieczeństwa żywnościowego, dla odbudowy rolnictwa - powiedział. Przypomniał, że polskie rolnictwo poniosło straty, jeśli chodzi o produkcję zwierzęcą. - W 2010 r. mieliśmy 914 tys. gospodarstw z produkcją zwierzęcą, a w 2020 r. - 574 tys. - powiedział.
Budżet rolny 2022 zaakceptowany. Na co pójdzie więcej pieniędzy?
Wojciechowski wyjaśnił, że każdy kraj członkowski musi przygotować krajowy plan strategiczny dotyczący polityki rolnej. - Polska taki plan przygotowuje. Musi być złożony do końca roku w KE. Będą w nim określone prawa i obowiązki dla rolników - powiedział.
Odnosząc się do kwestii wyrównania dopłat dla rolników, poinformował, że zdecyduje o tym podział budżetu UE, który się dokona od 2023 r.
- Zdecydowana większość polskich rolników może mieć dopłaty na poziomie unijnym, a nawet wyższym - zwłaszcza myślę o gospodarstwach hodowlanych. Jeśli wejdą w dobrostan, który jest ogromną szansą, to dopłaty bezpośrednie mogą być wyższe niż w innych krajach - stwierdził na koniec unijny komisarz.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś