Tysiące ton odpadów w byłych kurnikach. Trzeba uważać na najemców
Na 3 do 5 tysięcy ton - oszacowali inspektorzy ochrony środowiska składowisko odpadów, które nielegalnie urządzono w wynajętych byłych kurnikach. Sprawą zajęli się śledczy.
Nagromadzenie ciekłych odpadów chemicznych w wynajętych halach we wsi Kolonia Głowa pod Zgierzem potwierdzili przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi.
Odpady z hodowli w ogniu. To było kontrolowane wypalanie
"Inspektorzy przeprowadzili oględziny terenu. W trakcie czynności na miejsce wezwano straż pożarną oraz policję, o sprawie poinformowano również wójta gminy Zgierz, a także wojewódzkie oraz powiatowe centra zarządzania kryzysowego. Na miejscu nie stwierdzono uwolnienia zanieczyszczeń do środowiska. Czynności w sprawie są kontynuowane" - poinformował łódzki WIOŚ.
Jak podał "Express Ilustrowany", odkrycia dokonał właściciel terenu, który w poprzednim roku wynajmował budynki magazynowe firmie z Dąbrowy Górniczej. Zobaczył, że hale (dawniej służyły jako kurniki) wypełnione są odpadami. Według niego najemca też nic nie wiedział o tym składowisku, bo (wbrew umowie najmu) podnajął teren innemu podmiotowi.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Jednocześnie warto przypomnieć, że stróże prawa od dawna apelują, by dokładnie weryfikować osoby lub podmioty chcące wynająć puste budynki, np. gospodarskie. Po zawarciu umowy warto również monitorować nieruchomości.
Przestępcy często bowiem upatrują sobie takie obiekty na terenach wiejskich z dala od ludzi. Podrzucają tam niebezpieczne odpady, które powinny trafić do kosztownej utylizacji i rozpływają się jak kamfora. Z potężnym problemem zostaje wówczas właściciel.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl