Tysiące hektarów znikają z rolnictwa. Izba wnosi o zmiany
Grunty rolne są wartością jedyną w sobie, jako miejsce wytwarzania żywności są gwarancją bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Z ogromnym niepokojem obserwujemy przeznaczanie na działalność pozarolniczą kolejnych setek hektarów - pisze Dolnośląska Izba Rolnicza (DIR).
W stanowisku przyjętym na III Walnym Zgromadzeniu Delegatów DIR, przesłanym do ministra rolnictwa, podkreślono, że konieczne jest ograniczanie niekontrolowanej i nieuzasadnionej względami społeczno-gospodarczymi, a galopującej zmiany przeznaczania gruntów rolnych na cele nierolnicze i nieleśne przez samorządy.
Kurczy się państwowy zasób ziemi
"Na terenie Dolnego Śląska zapisy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, sporządzonych przez gminy na podstawie ustawy z 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym oraz z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, zmieniły przeznaczenie 41 tys. 642 ha na cele nierolnicze, a w projektach widzimy kolejne tysiące hektarów, które chce się pozbawić rolniczego charakteru" - czytamy w stanowisku.
Jak w nim zaznaczono, ogromny ubytek gruntów, które sukcesywnie wyłączane są z produkcji rolniczej, jest wysoce szkodliwy dla producentów rolnych oraz ogółu społeczeństwa, prowadząc wprost do osłabienia potencjału produkcyjnego dolnośląskiego rolnictwa i osłabienia bezpieczeństwa żywnościowego regionu i kraju.
A prowadzenie produkcji rolnej na obszarach, których dotychczasowa funkcja rolna została zmieniona w miejscowym planie, wiąże się z szeregiem ograniczeń. Farmerzy są tam nawet narażeni na odpowiedzialność przed organami ścigania.
Rozwijanie budownictwa mieszkaniowego na terenach coraz odleglejszych od centrum wsi, powoduje ponadto wzrost kosztów budowy infrastruktury towarzyszącej, obciążających budżety gmin.
"Dolnośląska Izba Rolnicza docenia troskę władz samorządów lokalnych odpowiedzialnych za politykę rozwoju gmin. Jednakże mając na uwadze zachowanie równomiernego rozwoju regionu, walorów przyrodniczych i środowiskowych, ale też potencjału produkcji rolniczej na Dolnym Śląsku, jednostki samorządu terytorialnego powinny w pierwszej kolejności przeznaczać na cele nierolnicze nieużytki, a dopiero w razie ich braku inne grunty o najniższej przydatności produkcyjnej. Zmiana przeznaczenia gruntów najcenniejszych rolniczo klas I-III powinna mieć miejsce jedynie w nadzwyczajnych sytuacjach, związanych z realizacją polityki zdrowotnej, obronnej, bezpieczeństwa energetycznego czy ochrony przeciwpowodziowej" - przekonuje DIR.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś