TTIP to zagrożenie dla rolnictwa. Samorząd rolniczy nie ma wątpliwości

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
26-05-2015,8:10 Aktualizacja: 26-05-2015,8:33
A A A

Negocjowany między UE a USA układ o partnerstwie handlowo-inwestycyjnym (TTIP) stanowi zagrożenie dla rolnictwa w Europie - ocenia Krajowa Rada Izb Rolniczych.

KRIR w przesłanym PAP komunikacie obawia się amerykańskiej konkurencji. Zwraca uwagę, że w Ameryce koncentracja produkcji rolnej i tańsza energia przekłada się na niższe koszty wytwarzania.

Rolniczy samorząd wyraża również zaniepokojenie różnymi standardami bezpieczeństwa żywności po obu stronach Atlantyku, m.in. w odniesieniu do upraw organizmów modyfikowanych genetycznie.

Izba zgadza się na handel produktami żywnościowymi ze Stanów Zjednoczonych pod warunkiem, że będą spełniały takie same normy jakościowe, jak produkty europejskie.

wiktor szmulewicz, izby rolnicze, obrót ziemią

Obrót ziemią i dzierżawy muszą być priorytetem dla prezydenta

- Kwestie uregulowania obrotu ziemią i dzierżaw gruntów rolnych muszą być priorytetem bez względu na to, kto zostanie następnym prezydentem Polski - uważa Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. 1 maja 2016 roku skończy się...

"Otwarcie rynków rolniczych będzie procesem dwustronnym. UE eksportuje do USA głównie produkty spożywcze o wyższej wartości, takie jak napoje alkoholowe, wino, piwo i przetworzona żywność (np. ser, szynka i czekolada). Z drugiej strony Stany Zjednoczone są zainteresowane sprzedażą większej ilości swoich towarów rolnych, takich jak kukurydza i soja" - zauważa KRIR.

Powołując się na dane Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa Izba przypomina, że w USA GMO uprawia się na blisko 70 mln hektarach pól. W UE uprawy GMO dozwolone są tylko w ośmiu krajach i ich łączny areał nie przekracza 1 mln hektarów.

"Inne jest też podejście do stosowania sztucznych hormonów i antybiotyków. Za Atlantykiem są one dozwolone, a w UE zostały zakazane w latach 90. W amerykańskim przemyśle mięsnym stosuje się środki chemiczne do odkażania mięsa: chlor do kurczaków, kwasy organiczne do wieprzowiny, a aż 80 proc. sprzedawanych antybiotyków używanych jest w produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego, w tym jako środki wspomagające wzrost" - pisze Krajowa Rada Izb Rolniczych.

Izba zauważa, że odnoszące się do TTIP stanowisko UE w kwestii przepisów nie jest jednoznaczne - nie precyzuje, czy produkty z USA będą musiały bezwzględnie spełniać normy prawa unijnego, czy też będą z nich zwolnione. W opinii KRIR powinno więc dojść do harmonizacji norm.

KRIR zaznacza też, że wielokrotnie zgłaszała swoje zastrzeżenia względem TTIP podczas posiedzeń prezydium Komitetu Rolniczych Organizacji Zawodowych (COPA) i Głównego Komitetu Spółdzielczości Rolniczej (COGECA), których jest członkiem.

COPA i COGECA są głównymi reprezentantami interesów rolników z UE. W ich skład wchodzi 60 organizacji z Unii oraz Islandii, Norwegii, Szwajcarii i Turcji.

Rozmowy między UE a USA ws. układu o wolnym handlu toczą się od 2013 roku. Strony przeprowadziły już dziewięć rund negocjacji.

Rokowania dotyczą trzech obszarów: dostępu do rynku (towary, usługi, zamówienia publiczne), współpracy regulacyjnej oraz zasad w handlu, obejmujących m.in. surowce, energię i prawa do ochrony własności intelektualnej.

Kolejna, 10. runda rozmów odbędzie się w połowie lipca w Brukseli.

Poleć
Udostępnij