Transporty piwa i soli na podwójnym gazie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
29-11-2022,10:30 Aktualizacja: 29-11-2022,10:36
A A A

Prawie 3 promile alkoholu w organizmie miał 33-letni kierowca zestawu ciężarowego, którym przewoził ładunek piwa. Policjanci zastopowali też podróż pijanego mężczyzny kierującego tirem wyładowanym solą.

Do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku (woj. lubelskie) wpłynęła informacja, że prowadzący pojazd ciężarowy wykonuje niebezpieczne manewry - zjeżdża na przeciwległy pas ruchu oraz przyspiesza i zwalnia bez wyraźnego powodu.

zderzenie tirów, transport ziarna, Lipowica, powiat krośnieński

Tir ze zbożem zderzył się z drugą ciężarówką. Jeden z kolosów zaczął się palić

Ogromny huk usłyszeli funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Sanoku, patrolujący miejscowość Lipowica (pow. krośnieński, woj. podkarpackie). Jak się okazało, ciężarówka ze zbożem zderzyła się na drodze krajowej nr 19 z innym...

Ciężarowy daf miał jechać w stronę Opatowa (woj. świętokrzyskie), dlatego to właśnie stróże prawa z tego powiatu zostali wysłani, by sprawdzić pojazd. Został zatrzymany do kontroli w Bidzinach (pow. opatowski), na krajowej trasie nr 74.

Badanie kierowcy alkomatem wykazało, że 33-latek z województwa śląskiego kierował zestawem pojazdów, mając w organizmie aż 2,8 promila alkoholu.

"Podczas kontroli wyszło również na jaw, że mężczyzna w ogóle nie powinien znaleźć się za kierownicą żadnego pojazdu, ponieważ w czerwcu popełnił podobne przestępstwo. Kuriozum w tej sytuacji jest również fakt, że ładunek, który przewoził, stanowiło piwo" - napisała opatowska komenda policji. Sprawi trafi do sądu. 33-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Od zaniepokojonych świadków pochodziła też informacja, że po ekspresowej drodze nr 19 w powiecie kraśnickim jedzie "wężykiem" ciężarówka. Nieopodal węzła Szastarka wysłani na interwencję policjanci zatrzymali mercedesa z naczepą, w której znajdowało się 26 ton soli. Kierowca, 63-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego, "wydmuchał" ponad 1,7 promila. Jak później tłumaczył, nie spodziewał się, że jest nietrzeźwy.

Z uwagi na zagrożenie w ruchu ciężarówkę odholowano na parking. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, przyznał się do niego i poddał dobrowolnie zaproponowanej przez prokuratora karze 4 tysięcy złotych grzywny oraz 5 tysięcy złotych świadczenia. Otrzymał też 3-letni zakaz kierowania pojazdami.
 

Poleć
Udostępnij