Tragedia po polowaniu. Myśliwy przez przypadek zastrzelił kolegę
Prawdopodobnie w wyniku nieszczęśliwego wypadku po polowaniu zginął mężczyzna. Został postrzelony z broni myśliwego.
Do tragicznego zdarzenia doszło w lesie w Wólce Jagielczyńskiej (pow. tomaszowski, woj. łódzkie). Jak informuje "Dziennik Łódzki", miejscowa prokuratura podała, że zdarzenie miało miejsce podczas pakowania broni, a myśliwy przez przypadek postrzelił kolegę.
Rolnicze OPZZ ma dość PZŁ. Chce szybkich zmian w prawie łowieckim
Niestety, postrzał okazał się śmiertelny. Według myśliwego, był to nieszczęśliwy wypadek.
"Na miejscu tragedii do późnego wieczora trwało zabezpieczanie śladów. Policja pod nadzorem prokuratury będzie musiała wyjaśnić, dlaczego podczas pakowania w samochodzie broń była załadowana i odbezpieczona. Myśliwi mają przecież zakaz przewożenia przeładowanej broni" - wskazuje dziennik.
Aneta Rusek, prokurator rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim powiedziała dziennikarzom, że niefortunny myśliwy ma usłyszeć zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl