Szef komisji rolnictwa przeciwko GMO. Chce przywrócić godność rolnika
Opadł wyborczy kurz i posłowie zabrali się do pracy. Podczas dzisiejszych obrad sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi starała się określić priorytety na kolejne miesiące.
Przewodniczący Jarosław Sachajko (Kukiz'15) zauważył, że przed posłami mnóstwo pracy, bo problemów na wsi nie brakuje.
Podczas krótkiego wystąpienia, które miało na celu prezentację jego osoby podkreślił, że czuje się związany z rolnictwem i chce pomagać w budowaniu dobrego klimatu dla polskiej wsi.
Jarosław Sachajko szefem sejmowej komisji rolnictwa
W jego ocenie, szanse na rozwój powinny mieć nie tylko duże, towarowe gospodarstwa, ale przede wszystkim te małe, których jest w Polsce najwięcej.
Przewodniczący odniósł się do tematu GMO. - W mojej ocenie nie ma potrzeby wprowadzania żywności genetycznie modyfikowanej na nasz rynek. Radzimy sobie z tym, co mamy i nie trzeba wprowadzać nie do końca zbadanych produktów - podkreślił.
Jarosław Sachajko zapowiedział, że chce organizować wyjazdowe posiedzenia komisji. Na początek w Warszawie, w siedzibach agencji. - Trzeba zobaczyć, jak wygląda organizacja pracy w poszczególnych jednostkach. Pojeździmy po Warszawie i sprawdzimy, czym zajmują się urzędnicy na miejscu - zapowiedział.
Zachęcił posłów do zgłaszania propozycji do planu pracy komisji. - Warto, aby każdy zastanowił się, co dla państwa jest naprawdę ważne - podkreślił szef komisji rolnictwa.
W drugiej części obrad wysłuchano informację prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na temat struktury i zadań ARiMR. Posłowie chcieli dowiedzieć się jak najwięcej na temat płatności bezpośrednich i nowego PROW.