Syn znalazł martwego ojca. Tragedia przy wycince drzewa
Policjanci wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło przy wycince drzewa w miejscowości Jastkowice (pow. stalowowolski, woj. podkarpackie).
Stróże prawa ustalili, że 51-letni mieszkaniec gminy Pysznica udał się do lasu po drewno. Kiedy nie wrócił przed zapadnięciem zmroku, zaniepokojony syn zaczął go szukać.

Śmierć przy wycince drzewa. Poważny zarzut dla traktorzysty
"W lesie odnalazł leżącego, nieprzytomnego ojca przygniecionego przez ścięte drzewo. Uwolnił go, a następnie rozpoczął resuscytację, którą kontynuowały po przybyciu inne służby. Pomimo podjętych czynności, życia mężczyzny nie udało się uratować" - podaje Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.
Funkcjonariusze prowadzili na miejscu czynności pod nadzorem prokuratora. Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności zdarzenia.
"Apelujemy o ostrożność przy prowadzeniu takich prac. Wykonując roboty w gospodarstwie, w lesie, nie róbmy tego w sposób rutynowy. Zawsze pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa, których przestrzeganie zapobiega utracie zdrowia, a nawet życia" - uczulają funkcjonariusze ze Stalowej Woli.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl