Syn znalazł martwego ojca. Tragedia przy wycince drzewa
Policjanci wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło przy wycince drzewa w miejscowości Jastkowice (pow. stalowowolski, woj. podkarpackie).
Stróże prawa ustalili, że 51-letni mieszkaniec gminy Pysznica udał się do lasu po drewno. Kiedy nie wrócił przed zapadnięciem zmroku, zaniepokojony syn zaczął go szukać.
![wycinka drzew, mała, gmina Ropczyce , kpp w ropczycach](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/65/9462/1/wycinka_ilustracja,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Śmierć przy wycince drzewa. Poważny zarzut dla traktorzysty
"W lesie odnalazł leżącego, nieprzytomnego ojca przygniecionego przez ścięte drzewo. Uwolnił go, a następnie rozpoczął resuscytację, którą kontynuowały po przybyciu inne służby. Pomimo podjętych czynności, życia mężczyzny nie udało się uratować" - podaje Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.
Funkcjonariusze prowadzili na miejscu czynności pod nadzorem prokuratora. Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności zdarzenia.
"Apelujemy o ostrożność przy prowadzeniu takich prac. Wykonując roboty w gospodarstwie, w lesie, nie róbmy tego w sposób rutynowy. Zawsze pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa, których przestrzeganie zapobiega utracie zdrowia, a nawet życia" - uczulają funkcjonariusze ze Stalowej Woli.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl