Suszarnie tytoniu w ogniu. Strażacy mieli mnóstwo pracy
Strażacy walczyli ostatnio z pożarami suszarni tytoniu. Do jednego zdarzenia doszło w miejscowości Gliniski (pow. augustowski, woj.podlaskie), zaś aż do trzech w powiecie kazimierskim (woj. świętokrzyskie).
W pierwszym przypadku po przyjeździe ratowników pożar był mocno rozwinięty. Płomienie obejmowały już bowiem - oprócz suszarni - oborę, wiatę z belami siana i wiatę warsztatową.
Piorun uderzył w gospodarstwo. Spłonęły byki
- Natychmiast przystąpiono do działań ratowniczo-gaśniczych, mających na celu obronę sąsiednich budynków gospodarczych i mieszkalnego oraz maszyn rolniczych. W zdarzeniu nie odnotowano osób poszkodowanych i strat w inwentarzu żywym. Po ugaszeniu pożaru, z pomocą sprzętu rolniczego przystąpiono do wywozu nadpalonych bel siana i prac rozbiórkowych nadpalonych konstrukcji budynków - relacjonuje asp. sztab. Krzysztof Waszkiewicz z augustowskiej KP PSP.
W akcji trwającej 4 godziny brało udział 10 zastępów strażaków.
W świętokrzyskich Boronicach z kolei z ogniem walczyły 3 zastępy strażaków. Gdy uporano się z płomieniami, trzeba było rozebrać dach murowanego budynku.
W powiecie kazimierskim płomienie trawiły ponadto suszarnie tytoniu w miejscowościach Wojsławice i Góry Sieradzkie.
- W obu przypadkach po przybyciu na miejsce zdarzenia pożarem objęty był tytoń znajdujący się wewnątrz suszarni oraz drewniane konstrukcje więźby dachowej. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ugaszeniu pożaru prądami wody, usunięciu nadpalonych pozostałości tytoniu i drewnianych konstrukcji, następnie oddymieniu i skontrolowaniu budynków suszarni przyrządami pomiarowymi - podsumowuje mł. bryg. Krzysztof Jach z KP PSP w Kazimierzy Wielkiej.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl