Strzał w gospodarstwie. Prokuratura wskazała na ojca dziewczynki
To nie matka, lecz ojciec postrzelonej w gospodarstwie w miejscowości Brzeziny (pow. rycki, woj. lubelskie) 4-letniej dziewczynki jest według prokuratury sprawcą zdarzenia. Został aresztowany.
O tej opisywanej m.in. przez nas sprawie było bardzo głośno, bo 4-latka z ranami postrzałowymi trafiła do szpitala w stanie ciężkim. Ranny w nogę został także pracownik gospodarstwa.
Dramat w gospodarstwie. Postrzelone dziecko i pracownik
Pierwsza wersja śledczych była taka, że gdy 27-letnia matka dziecka czyściła broń (na którą miała pozwolenie), doszło do przypadkowego wystrzału. Kobieta się do tego przyznała. Ojciec dziewczynki zaś miał być poza zagrodą i wykonywać prace polowe.
Wykonane na miejscu działania oraz przesłuchania doprowadziły prokuraturę do innych ustaleń.
- Podczas prowadzonych czynności okazało się, że ojciec dziecka w momencie wypadku przebywał w mieszkaniu i to on jest sprawcą postrzelenia - powiedziała polsatnews.pl prokurator Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
31-latek usłyszał zarzuty i będzie odpowiadał nie tylko za nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała u dwóch osób, ale też za utrudnianie śledztwa przez nakłanianie do składania fałszywych zeznań oraz składanie fałszywych zeznań.
Decyzją sądu, wobec mężczyzny, który miał przyznać się do winy, zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia. Postępowanie wyjaśniające nadal trwa.
Co jednak najważniejsze, stan rannej dziewczynki poprawił się na tyle, że opuściła już oddział intensywnej terapii.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl