Strażnicy miejscy dokarmiają agresywną lochę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
14-03-2018,14:50 Aktualizacja: 14-03-2018,15:10
A A A

Na jednej z opuszczonych posesji na legionowskim Przystanku osiedliła się agresywna locha z warchlakami. Teren ogrodzono metalową siatką, a strażnicy miejscy dokarmiają dzika kukurydzą.

Mieszkańcy Legionowa zaalarmowali mundurowych, że w ich dzielnicy ukrył się duży dzik. - Na miejscu zastaliśmy dużą lochę z dwudniowymi warchlakami - mówią strażnicy, którzy interweniowali pod wskazanym adresem.

nowe prawo łowieckie, prawo łowieckie, senat, henryk kowalczyk, ministerstwo środowiska, polski związek łowiecki

Senat zmienia Prawo łowieckie. Myśliwi mogą być zadowoleni

Prawo łowieckie przechodzi obecnie przez Senat. Komisja środowiska i rolnictwa dopuszcza udział m.in. dzieci od 15 lat w polowaniach i nie zajęła się zniknięciem z ustawy zapisu, że tajni współpracownicy służb PRL nie mogą sprawować wysokich...

Poproszony o konsultację powiatowy lekarz weterynarz doradził ogrodzenie kryjówki samicy dzika i jej kontrolę. "Z polecenia lekarza weterynarii, lochę zaczęto ponadto dokarmiać, by nie wychodziła poza ogrodzenie i nie stwarzała zagrożenia dla mieszkańców" - uspokaja legionowska Straż Miejska na swojej stronie internetowej.

Po konsultacji z myśliwymi ustalono, że samica po wyproszeniu pozostanie na posesji przez 2-3 tygodnie, a o jej dalszym losie zdecyduje powiatowy lekarz weterynarii.

Służby porządkowe przestrzegają przy okazji mieszkańców przed zbliżaniem się do wolno żyjącej zwierzyny i apelują o zachowanie ostrożności w razie kontaktów. Proszą ponadto legionowian o informację, gdzie natknęli się na dzikie zwierzęta.
 

źródło: gazetapowiatowa.pl

Poleć
Udostępnij