Strażacy wyciągali konia z grzęzawiska
Sukcesem zakończyła się akcja strażaków, którzy w Torzymiu (woj. lubuskie) ratowali konia, który utknął w grzęzawisku.
O pomoc poprosił właściciel, który mimo prób nie był w stanie wyciągnąć zwierzęcia z błota. Prawdopodobnie koń został przepłoszony przez jakieś dzikie zwierzę i mimo, że dobrze zna pastwisko, znalazł się w miejscu, które dotychczas omijał.
Koń biegał po mieście. Do zagrody zapędzili go policjanci
Próbował uwolnić się, ale bez skutku. Stracił siły i leżał przemoczony w błocie.
Na miejsce przyjechały dwa zastępy strażaków - ochotnicy z Torzymia i zastęp PSP z Sulęcina. Początkowo ratownicy próbowali podejść do konia w woderach, ale szybko zapadali się w błocie po kolana. Wówczas wybudowali podest z desek i na nim przystąpili do działania.
- Ważący około 300 kg koń rasy konik polski został ostrożnie obwiązany pasami, a następnie wsunięty na plandekę i wraz z nią wysunięty z grzęzawiska w bezpieczne miejsce. Tam zajął się nim właściciel. Po kilkunastu minutach podniósł się o własnych siłach. Akcja zakończyła się sukcesem i strażacy wrócili do remiz - powiedział bryg. Krzysztof Konopko, rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Sulęcinie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl