Stacja paliw była schowana w szopie
Nie ma już praktycznie tygodnia, aby policjanci czy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej gdzieś w Polsce nie zlikwidowali nielegalnej stacji paliw.
Okazuje się, że podobnych "przedsięwzięć" w całym kraju funkcjonuje naprawdę wiele, a korzystają na tym nieuczciwe firmy i zorganizowane grupy przestępcze.
Uważaj, jazda na oleju opałowym może słono kosztować
27 listopada policjanci pojawili się pod jedną z posesji przy ulicy Legionów. Z ich ustaleń wynikało, że może znajdować się tam nielegalna stacja paliw. Na terenie bazy transportowej funkcjonariusze zabezpieczyli 9 zbiorników typu mauser, a także dwa samochody ciężarowe zatankowane olejem opałowym.
Było w nich łącznie ponad 5,5 tysiąca litrów oleju napędowego. Funkcjonariusze ustalili, że firma na dużą skalę księgowała faktury VAT na olej napędowy, które w rzeczywistości nie miały pokrycia. Miało to na celu sztuczne zwiększenie kosztów prowadzonej działalności gospodarczej - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Nielegalny "cepeen" na posesji. Sprzedawał paliwo bez koncesji
Zebrany materiał dowodowy wskazuje, że od 2 lat w koszty działalności firmy zaksięgowano około 100 lewych faktur na olej napędowy o łącznej wartości przekraczającej 1,5 mln złotych.
Na poczet przyszłych kar funkcjonariusze zabezpieczyli dwa samochody ciężarowe o wartości 250 tysięcy złotych. 46-letni właściciel usłyszał zarzut zmiany przeznaczenia wyrobu akcyzowego. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywną.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl