Spalił żywcem króliki. 36-latek był zły na pasierba

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
31-03-2021,14:50 Aktualizacja: 31-03-2021,14:54
A A A

Nawet 5 lat może spędzić za kratkami 36-latek, który po pijanemu wrzucił do pieca żywe króliki. Ze swojego zachowania będzie tłumaczył się wkrótce przed sądem.

W jednym z domostw w gminie Iława (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do awantury, o której został poinformowany dyżurny miejscowej Komendy Powiatowej Policji.

gmina Wola Krzysztoporska, powiat piotrkowski, hodowla bydła, znęcanie się nad zwierzętami

Krowy toną w oborniku. Nie był wywożony od 10 lat?

Bydło utrzymywane w takich stosach obornika, że nie można do niego dojść oraz wiele innych nieprawidłowości odkryli w gospodarstwie rolnym w powiecie piotrkowskim (woj. łódzkie) tamtejsi inspektorzy weterynaryjni. - Samo gospodarstwo jest...

"Zgłaszający dodał, że ojczym goni go z siekierą i mu grozi. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. W trakcie czynności ustalili, że 36-latek znajdujący się pod znacznym działaniem alkoholu zdenerwował się na swojego pasierba. Wyjął z klatek dwa króliki i wrzucił do palącego się pieca. Następnie przy pomocy siekiery groził mieszkańcowi gminy Iława" - opisuje iławska KPP.

Stróże prawa zatrzymali 36-latka i osadzili w celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut, do którego się przyznał.

Ustawa o ochronie zwierząt za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
 

Poleć
Udostępnij