Śmierć w przechowalni owoców. 36-latka nie udało się uratować

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
07-12-2021,8:40 Aktualizacja: 07-12-2021,8:41
A A A

Mimo wysiłków rodziny, sąsiadów i ratowników nie udało się ocalić życia 36-latka, którego znaleziono nieprzytomnego w przechowalni owoców.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce w gospodarstwie w miejscowości Gośniewice (pow. grójecki, woj. mazowieckie). Bezzwłocznie udały się tam wezwane służby ratunkowe.


śmierć w chłodni, mazowieckie, gmina Warka, jabła

Tajemnicza śmierć w chłodni z jabłkami

Policjanci z Grójca na Mazowszu wyjaśniają okoliczności tragedii w miejscowości Konary (gmina Warka). 63-letnia kobieta został znaleziona martwa w chłodni z jabłkami. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 3 grudnia ok. godz. 22. Kobieta weszła...

- W pomieszczeniu gospodarczym leżał mężczyzna, któremu rodzina i sąsiedzi udzielali pierwszej pomocy. Następnie ratownicy medyczni prowadzili reanimacje przez 40 minut. Niestety, 36-letni mężczyzna zmarł - relacjonował dla "Echa Dnia" dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu.

Na miejscu pracowali też policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora prowadzą postępowanie wyjaśniające okoliczności wypadku. Ciało 36-latka zabezpieczono do badania sekcyjnego, które określi przyczynę zgonu.

- Mężczyznę znaleziono w przechowalni na owoce, którą napełnia się specjalnym gazem, by dłużej zachowały świeżość. Nie ma w niej wystarczającej ilości powietrza, w związku z czym nie można tam oddychać. Najprawdopodobniej to mogło być przyczyną zasłabnięcia, zatrucia i zgonu 36-latka. Jednak dopiero po sekcji poznamy oficjalną przyczynę śmierci - przekazała dziennikowi kom. Agnieszka Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.
 

źródło: "Echo Dnia"

Poleć
Udostępnij