Śmieci zamiast buraków. Policja szuka sprawcy
Na placu buraczanym we wsi Teratyn (pow. hrubieszowski, woj. lubelskie) ktoś wysypał z ciężarówki kilkadziesiąt ton śmieci. Sprawcy, którego szuka teraz policja, grozi nawet do 5 lat więzienia.
Odpady zostały przywiezione samochodem ciężarowym pod osłoną nocy z 5 na 6 marca. Po wysypaniu ich na miejscowy plac buraczany, pojazd szybko odjechał. O tym nielegalnym wysypisku poinformował stróżów prawa sołtys wsi.
Nie daj się nabić w śmieci. To ostrzeżenie także dla rolników
"Policjanci ujawnili na miejscu około 50 ton odpadów. Do wyjaśnienia sprawy zabezpieczają monitoring, sprawdzają też odnalezione w odpadach dokumenty. Nielegalne składowiska mogą być bardzo niebezpieczne dla środowiska naturalnego, a także życia i zdrowia mieszkańców" - podaje Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
Jak przypomina, w świetle art. 183 par. 1 kodeksu karnego odpowiedzialności karnej podlega osoba, która wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Jest to zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Natomiast na podstawie art. 154 par. 2 kodeksu wykroczeń karą grzywny do 1000 złotych lub karą nagany może zostać ukarana osoba, która wyrzuca na nienależącym do niej gruncie polnym kamienie, śmieci, padlinę lub inne nieczystości.
Warto dodać, że z uwagi na coraz bardziej restrykcyjne wymogi co do legalnego wywożenia śmieci, przypadków ich "podrzucania" może przybywać. Uważać na takie transporty powinni zwłaszcza mieszkańcy obszarów wiejskich, gdzie nie brakuje nieużytkowanych placów, wyrobisk itp.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
