Sawicki: Takiej tragedii nie było od lat. Kołodziejczak: Z czego kupić nawozy, jak nie można sprzedać zboża
Takiej tragedii i niepokoju wśród rolników, jak teraz, nie było od lat - ocenił w czwartek Marek Sawicki z PSL. Lider Agrounii Michał Kołodziejczak mówił, że rolnicy nie mogą sprzedać pszenicy, którą zebrali niedawno z pól.
Na czwartkowej konferencji w Warszawie polityk PSL, były minister rolnictwa, Marek Sawicki powiedział, że "żniwa dobiegają końca, a rolnicy liczą straty". Jak mówił, na hektarze pszenicy straty przekraczają 1200 zł, na hektarze jęczmienia - nawet 1600 zł, a kukurydzy - nawet 2300 zł.
Zbliża się 15 września
"Takiej tragedii, takich cen i niepokoju wśród rolników, jak teraz nie było od lat" - stwierdził poseł PSL. Oprócz tego, jak mówił, zbliża się 15 września czyli termin, do którego obowiązuje unijny zakaz importu zbóż z Ukrainy do Polski. "Rolnicy nie wiedzą, czy po 15 września Polskę znów nie zaleje niekontrolowana fala żywności ukraińskiej" - powiedział Sawicki.
"Czas, żeby komisarz (UE ds. rolnictwa) Janusz Wojciechowski zszedł z sierpniowego urlopu, jak to w zwyczaju urzędników z Brukseli, i wziął się za robotę. Czas by minister rolnictwa Robert Telus przestał odwiedzać pikniki rodzinne, które zagrażają bezpieczeństwu Polaków i wziął się za większość blokującą w Komisji Europejskiej po to, by przyszłość polskich rolników już dziś była zagwarantowana" - podkreślił polityk PSL.
Sawicki: Kołodziejczak mówił że nie jest podnóżkiem Tuska, a dziś startuje z list KO
Firmy zapchały magazyny
Także lider Agrounii, kandydujący z listy KO, Michał Kołodziejczak zorganizował konferencję prasową w gospodarstwie rolnym w Rogajnach pod Pasłękiem. Jak podkreślił, dopiero w czerwcu gospodarze w Rogajnach sprzedali zboże zebrane w ubiegłorocznych żniwach.
"Sytuacja jest tragiczna. Dziś rolnicy nie mogą sprzedać swojej pszenicy, którą zebrali całkiem niedawno z pól" - zauważył. Wskazywał, że firmy które zakupiły rok temu bardzo dużo zboża zapchały magazyny i dziś nie są zainteresowane, by prowadzić skup od rolników. Mówił, że rolnicy powinni kupować teraz nawozy, środki ochrony roślin na następny sezon. "Z czego mają kupić, jak nie ma możliwości sprzedaży zboża" - mówił. Jak ocenił, obecne ceny od 800 do 900 zł za tonę pszenicy w skupie "to skandal".
Podkreślił, że dopłaty do skupu zbóż nie rozwiązały problemów rolników i nie zahamowały wzrostu cen produktów zbożowych i chleba. "Panie premierze Kaczyński, naprawdę tacy ludzie (rolnicy-PAP) mają czuć się bezpieczni? Mają czuć się wolni? To jest polska wieś, która jest zniewolona" - mówił Kołodziejczak.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś