Sarna, nietoperz i lisy z wścieklizną. Sytuacja robi się groźna
28 przypadków stwierdzenia wścieklizny u dzikich zwierząt odnotowano już w tym roku w woj. mazowieckim. Gdy wydawało się, że śmiertelna choroba jest melodią przeszłości, okazuje się, że może powrócić i stwarzać wciąż zagrożenie.
Potwierdził to podczas konferencji w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie Paweł Jakubczak, mazowiecki wojewódzki lekarz weterynarii.
Bóbr atakował krowy. To wścieklizna?
- Od początku roku borykamy się z chorobą zakaźną, która jest groźna dla ludzi i jest to wścieklizna. To choroba odzwierzęca i wirusowa, którą znamy już od wielu lat. Niestety, ostatnimi czasy dotykają nas rożnego rodzaju choroby zakaźne i niestety powróciła do nas wścieklizna - przyznał Jakubczak.
Ostatni przypadek stwierdzono 22 czerwca w Otwocku i dotyczył lisa. W sumie 5 zakażonych przedstawicieli tego gatunku zarejestrowano w czerwcu. 21 czerwca potwierdzono ponadto wściekliznę u padłego nietoperza w Kozienicach, a 4 czerwca u sarny w Otwocku.
Służby weterynaryjne na Mazowszu apelują do mieszkańców o szczególną ostrożność, unikanie kontaktu z dzikimi zwierzętami oraz o przestrzeganie zakazów i nakazów obowiązujących na terenach zagrożonych wścieklizną.
Dotyczą m.in. zakazu organizowania targów, wystaw, konkursów, pokazów z udziałem psów, kotów oraz innych zwierząt wrażliwych na wściekliznę, nakazu trzymania psów na uwięzi lub na ogrodzonym terenie zamkniętym, a kotów w zamknięciu czy pozostawienia zwierząt gospodarskich w okólnikach i na zamkniętych wybiegach.
Inspektorzy przypominają, że w Polsce obowiązkowemu ochronnemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie podlegają psy powyżej 3. miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia. Wskazane są również szczepienia kotów.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl