Rzeczniczka "S" o proteście przeciwko Zielonemu Ładowi: jesteśmy zdeterminowani. Przygotowujemy się na dłuższą walkę
Związek jest zdeterminowany, żeby doprowadzić do wycofania się Polski ze złych rozwiązań Zielonego Ładu – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ Solidarność. - Przygotowujemy się na dłuższą walkę - dodała.
"Protestujemy przeciwko unijnej polityce klimatycznej w obecnym kształcie, forsowanej przez unijne instytucje" – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ "Solidarność". Zdaniem ekspertów współpracujących z "Solidarnością" Zielony Ład będzie szkodliwy dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej, a w szczególności państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, bo te kraje zapłacą najwyższą cenę za zmiany.
Michałowska podkreśliła, że Zielony Ład uderzy nie tylko w rolników, górników i hutników, którzy już odczuli jego działanie, ale także w branże transportową, meblarską, motoryzacyjną. "Tak naprawdę można mówić o całości przemysłu, Zielony Ład będzie skutkował zamykaniem zakładów, utratą miejsc pracy, przenoszeniem firm poza Europę" - wskazała.
"Precz z Zielonym Ładem" - w piątek duża manifestacja w Warszawie
Rzeczniczka "Solidarności" dodała, że na skutek tych zmian ucierpią wszyscy, którzy mają jakąkolwiek nieruchomość - w związku z przymusową termomodernizacją budynków, a także właściciele samochodów, którzy "w wyniku transformacji na tym rynku będą ponosić wyższe opłaty. Każdy z nas odczuje te rozwiązania na własnej kieszeni. Jedni mniej, inni więcej, ale dotknięto wszystkich" - zaznaczyła.
Podkreśliła, że piątkową manifestacją "Solidarność" chce "zaalarmować, dać mocny sygnał, że nie zgadza się z tą polityką" i domaga się, żeby została ona "głęboko zrewidowana i zmieniona".
Przyznała, że związek nie spodziewa się, aby jedna manifestacja przyniosła oczekiwany efekt, dlatego planuje dalsze kroki. "Jednym z nich jest zbieranie podpisów pod wnioskiem o rozpisanie ogólnokrajowego referendum w sprawie Zielonego Ładu" – poinformowała przedstawicielka "Solidarności". Jak powiedziała, "S" zależy, aby "obywatele dowiedzieli się o wszystkich okolicznościach wprowadzonych rozwiązań i sami zdecydowali, czy im odpowiadają".
Początek zbierania podpisów zaplanowano na piątek, podczas manifestacji - poinformowała.
Michałowska zapewniła, że związek jest zdeterminowany, żeby doprowadzić do wycofania się Polski ze złych rozwiązań, niezależnie od tego, jak długo będzie musiał o to walczyć.
Minister: postulaty protestujących w Sejmie w dużej mierze nieaktualne. Zielony Ład został sprowadzony do "Ładu Rolniczego"
"Już przerabialiśmy takie rzeczy" – powiedziała Michałowska i przypomniała, że kiedy w 2012 roku "Solidarność" protestowała, domagając się obniżenia wieku emerytalnego, a rząd Donalda Tuska nie zgodził się na to żądanie, mało kto spodziewał się, że za kilka lat wiek emerytalny jednak zostanie obniżony. "Także w kwestii Zielonego Ładu ‘Solidarność’ spodziewa się, że jej żądania zostaną spełnione" – powiedziała Michałowska. Jak jednak dodała, związek przygotowuje się "na dłuższą walkę".
Barbara Michałowska, zapytana o spodziewaną liczbę osób na manifestacji, odparła, że trudno jej odpowiedzieć precyzyjnie, gdyż oprócz członków Solidarności wybiera się marsz wiele środowisk. "Tak naprawdę może być kilkadziesiąt, jak i kilkaset tysięcy" - powiedziała.
Podkreśliła, że Solidarność ma nadzieję na spokojny przebieg protestu, choć zdarzenia podczas protestu rolników 6 marca wskazują na ryzyko, iż tak się nie stanie. "Mamy bardzo sprawną służbę porządkową, która nas nigdy nie zawiodła" - dodała Michałowska.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś