Rozbite przyczepy ciągnika rolniczego w rowie. Kierowca auta się "ratował"
Bardzo groźnie wyglądające zdarzenie drogowe, z udziałem samochodu osobowego, ciężarówki oraz ciągnika rolniczego z przyczepami, miało miejsce w miniony piątek (4 października) na Śląsku.
Doszło do niego na drodze krajowej nr 11 w okolicy miejscowości Ciasna (pow. lubliniecki).
W koszący trawę ciągnik uderzyła ciężarówka. Traktorzysta w szpitalu
Wysłane tam służby ratunkowe zastały uszkodzone osobowe auto, ciężarówkę, a dwie zaczepione do traktora przyczepy leżały wywrócone do rowu, gdzie wysypało się częściowo przewożone na nich ziarno. Jak doszło do kraksy?
„78-letni mieszkaniec powiatu lublinieckiego, wyprzedzając kolumnę pojazdów jadących w kierunku Lublińca, wymusił pierwszeństwo przejazdu prawidłowo jadącemu kierowcy samochodu ciężarowego marki Renault. Kierujący ‘osobówką’, chcąc uniknąć czołowego zderzenia z ciężarówką, wjechał w bok ciągnika rolniczego” – poinformowała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Lublińcu.
W efekcie przyczepy wpadły do rowu, a w pojeździe ciężarowym został uszkodzony m.in. zbiornik paliwa. Na szczęście w tym groźnie wyglądającym zderzeniu nikt nie odniósł obrażeń, w związku z czym zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa.
„Jak wykazał policyjny alkomat, kierujący byli trzeźwi” – przekazała lubliniecka KPP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl