Rolnicy sypią liczbami. Produkcja owoców miękkich jest nieopłacalna

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
23-11-2017,14:20 Aktualizacja: 23-11-2017,14:39
A A A

W 2017 r. wzrosły ceny skupu wszystkich owoców miękkich, poprawiła się opłacalność ich produkcji - poinformował w czwartek na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa wiceminister Jacek Bogucki. Zdaniem rolników, ceny skupu owoców były nadal zbyt niskie, by pokryć koszty uprawy.

- Tegoroczne wiosenne przymrozki spowodowały duże straty w zbiorach owoców - najbardziej spadła produkcja wiśni (o 60 proc.), najmniej truskawek (o 11 proc.). Zbiory były niższe niż w 2016 roku, ceny skupu wzrosły i poprawiła się opłacalność produkcji - mówił wiceszef resortu.

zbiory owoców, przetwórstwo owoców, Barbara Groele, Krajowa Unia Producentów Soków, kups

Przetwórców owoców czeka trudny rok

Tegoroczny nieurodzaj owoców daje się we znaki branży przetwórczej - powiedziała Barbara Groele, sekretarz generalna Krajowej Unii Producentów Soków (KUPS). Dodała, że podaż owoców do przetwórstwa jest...

Dodał, że niższe zbiory oznaczają mniejszą produkcję mrożonek, soków i innych przetworów, a także niższe możliwości eksportu. Powołując się na dane Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) stwierdził, że najbardziej wzrosły ceny skupu wiśni i truskawek, a najmniej malin.

Przetwórstwo w tym roku za wiśnie do mrożenia płaciło średnio 4 zł za kg (w ub.r. 1,45 zł/kg), za truskawki deserowe z pola - 5,50 zł/kg (4 zł), za maliny 5,5 zł/kg (5,2 zł/kg).  

- Cała produkcja owoców miękkich w naszym kraju jest traktowana po macoszemu, cała produkcja soków jest zgromadzona w rękach podmiotów zagranicznych i to wpływa bardzo niekorzystnie na rynek i ceny skupu - stwierdził natomiast przedstawiciel rolników Aleksander Zaremba. Podkreślił, że nie rozumie dlaczego przy spadku zbiorów czarnych porzeczek przemysł nadal płacił tylko 40 groszy za kg.

Jego zdaniem jest zmowa cenowa na rynku, bo od Bałtyku po Karpaty wszystkie skupy płacą mniej więcej to samo. Zwrócił uwagę, że ten segment produkcji ma ogromne znaczenie dla rodzinnych gospodarstw rolnych, bo zbiory owoców wymagają dużych nakładów pracy ludzkiej.

zbiory owoców, zbiory warzyw, gus, wiosenne przymrozki, straty w uprawach

GUS policzył owoce i warzywa. Jest o wiele gorzej niż przed rokiem

W tym roku przez wiosenne przymrozki zbiory owoców z drzew będą o 30-35 proc. niższe niż przed rokiem i wyniosą 2,6-2,8 mln ton. Produkcję warzyw GUS szacuje natomiast na 4,5 mln ton, czyli na poziomie z ubiegłego roku. Główny Urząd...

Zaremba mówił, że w rolnictwie brakuje siły roboczej, praca staje się coraz droższa i trzeba zadbać, by w tych warunkach produkcja owoców była opłacalna. - Jeżeli kilogram porzeczki jest tańszy od kilograma żyta, to jak można mówić o opłacalności? - pytał rolnik z Mazowsza.

O braku nieopłacalności produkcji owoców mówiła także Celina Jankowska, ogrodniczka ze Skierniewic. Jej zdaniem, ceny skupu owoców nie wzrosły, np. dotyczy to czarnych porzeczek, a także malin. W ubiegłym roku cena skupu malin była 6-7 zł za kg, w tym roku 3-4 zł/kg, mimo że zbiory były niższe.

Według niej w ostatnim roku o 30-40 proc. wzrosły koszty produkcji, a głównie robocizny. - Państwo gwarantuje płacę minimalną godzinową, ale producentowi rolnemu takich minimalnych cen już nie gwarantuje - mówiła. Jej zdaniem, koszty produkcji wyliczane przez instytuty naukowe są nieprawdziwe.

- Znacząco zaniżone są koszty pracy przy zbiorach. Według IERiGŻ koszty zbioru jednej łubianki (ok. 2 kg) truskawki odszypułowanej wyliczył na 1,2 zł, podczas gdy faktycznie wynosi on 3,30 zł - dowodziła Jankowska. Podkreśliła, że 70 proc. kosztów produkcji stanowi zbiór owoców.

owoce, warzywa, bronisze, ceny warzyw, ceny owoców, małgorzata skoczewska

Na rynku jest mało owoców, a dużo warzyw i... grzybów

W tym roku będzie mniejsza podaż jabłek, gruszek i śliwek, a to oznacza dla konsumentów wyższe ceny. Dużo jest natomiast warzyw i grzybów - informuje Małgorzata Skoczewska, rzecznik rynku hurtowego w Broniszach. Powodem mniejszej...

Zdaniem Roberta Telusa (PiS), problem ze zbiorem owoców będzie, bo pracownicy najemni m.in. Ukraińcy chcą coraz wyższych stawek, dlatego trzeba pomyśleć, co zrobić by produkcja była opłacalna. Piotr Polak (PiS) uważa, że produkcję owoców należy wspierać. Natomiast Jan Duda (PiS) zwrócił uwagę, że zarabia się głównie na produktach przetworzonych, a nie na surowcach.

Bogucki odnosząc się do opinii przedmówców zauważył, że producenci owoców w poprzednich latach otrzymali ogromne wsparcie - 8 mld zł m.in. na tworzenie grup producenckich, które pozwoliłyby na wzmocnienie pozycji rolników wobec przetwórców. Zdaniem wiceministra, problemy, które występują świadczą o tym, że pieniądze te nie do końca zostały dobrze wykorzystane.

- Problemem jest brak rodzinnej bazy przetwórczej, która została całkowicie sprywatyzowana - dodał. Poinformował, że zgodnie z unijnym prawem nie ma możliwości ustanowienie ustawowo cen minimalnych, ale można takie ceny wprowadzić dobrowolnie w formie negocjacji umów, które w Polsce obowiązują.
 

Poleć
Udostępnij