Rektor UR w Krakowie: nie powinniśmy się obawiać nowej ustawy o szkolnictwie
Nie powinniśmy się obawiać zapisów w nowej ustawie o szkolnictwie wyższym – przekonywał w piątek podczas inauguracji roku akademickiego rektor Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie prof. Włodzimierz Sady. Jego zdaniem niż demograficzny może mieć pozytywny wpływ na jakość kształcenia.
W październiku na krakowskim Uniwersytecie Rolniczym (UR) im. Hugona Kołłątaja, jedynym uniwersytecie rolniczym w Polsce, naukę rozpoczyna 8,5 tysiąca studentów na 32 kierunkach i 65 specjalnościach.
Podczas inauguracji roku akademickiego rektor UR odniósł się do planowanej reformy nauki i szkolnictwa wyższego. Założenia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce, tzw. Ustawy 2.0 , nazywanej też "konstytucją dla nauki” przedstawił 19 września w Krakowie minister nauki i szkolnictwa wyższego, wicepremier Jarosław Gowin.
Prof. Włodzimierz Sady podkreślił w piątek, że przyjęcie ustawy będzie rodziło daleko idące skutki. "Nie powinniśmy się obawiać nowych zapisów. Z perspektywy czasu okazało się, że na pewne zmiany nie tylko czekaliśmy, ale nawet w znacznej mierze wyprzedziliśmy (Uniwersytet Rolniczy – przyp. PAP) zapisy +konstytucji dla nauki+" - mówił i zaznaczył, że w wyniku reformy podniesie się poziom edukacji akademickiej.
Rektor UR szczególnie zwrócił uwagę na konieczność właściwego kształtowania polityki kadrowej, umiędzynarodowienie i współpracę z gospodarką.
Prof. Sady wymienił też osiągnięcia swojej uczelni w tych obszarach. I tak o właściwym kształtowaniu polityki kadrowej na uczelni – jak zauważył - najlepiej świadczy fakt, że liczbę studentów i doktorantów przypadających na nauczyciela akademickiego miała ona na optymalnym poziomie 13, co oznacza zgodę z nowym algorytmem referencyjnym.
Odnosząc się do umiędzynarodowienia nauki, rektor przypomniał, że w ubiegłym roku akademickim uczelnia odnowiła i podpisała umowy o współpracy z 19 zagranicznymi ośrodkami naukowymi, a łączna liczba uczelni partnerskich UR na całym świecie wynosi 156.
Odnosząc się do postulowanej przez ministra Gowina współpracy z gospodarką, prof. Sady powiedział: "Wielokrotnie zaznaczaliśmy, że jako uczelnie rolnicze i przyrodnicze powinniśmy aktywnie uczestniczyć w rozwiązywaniu problemów węzłowych występujących w gospodarce. W przeciwnym razie, jako kraj, nie tylko popadniemy w pułapkę średniego rozwoju, ale także roztrwonimy wypracowane przewagi konkurencyjne".
Rektor mówił także o spadku liczby studentów. "Niż demograficzny, który polskie uczelnie odczuwać będą do 2030 r., musimy wykorzystać do podniesienia poziomu kształcenia" – powiedział. Dodał, że w zeszłym roku liczba studentów UR spadła poniżej 10 tys.
Zdaniem profesora mniejsza liczba studentów oznacza wyższe koszty kształcenia, ale równocześnie daje możliwość jeszcze lepszej edukacji. "Nasi studenci korzystają z nowoczesnej bazy naukowo-dydaktycznej, a co mnie jeszcze bardziej cieszy - odchodząc od kształcenia masowego, wracamy do relacji mistrz - uczeń" – zaznaczył.
Liczba studentów (8,5 tys.), którzy w tym roku rozpoczynają naukę na UR, jest podobna do tej z ubiegłego roku. Studia stacjonarne cieszyły się podobnym zainteresowanie jak rok temu, a niestacjonarne jeszcze większym. "Rekrutacja na studia niestacjonarne (na jeden wydział) trwa jeszcze do 15 października, ale już teraz możemy powiedzieć, że cieszą się one większym zainteresowaniem niż w ubiegłym roku. W tym momencie na ten rodzaj studiów mamy o ok. 100 kandydatów więcej niż rok temu" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Rolniczego Izabella Majewska.
Od lat najbardziej obleganymi kierunkami na krakowskim UR są: weterynaria (w tym roku 11 chętnych na miejsce, rok temu - 10) i dietetyka (w tym roku 9,3 chętnych na miejsce, rok temu - 12). Najmniejszym zainteresowaniem cieszy się ichtiologia i rybactwo śródlądowe (1,8 osób na miejsce) oraz przetwórstwo drewna (1,9 osób na miejsce).
Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie wywodzi się z Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie w 1890 r. funkcjonował jako Studium Rolnicze. W 2008 r. zyskał status uniwersytetu, stając się tym samym jedynym uniwersytetem rolniczym w Polsce.(PAP)