Przepisy chronią "papierowych" rolników. RPO o wątpliwościach konstytucyjnych
Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich prosi ministra rolnictwa o stanowisko do przyjętej definicji aktywnego rolnika, zawartej w polskim Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej. Powód? Budzi wątpliwości rolników.
RPO w swoim wystąpieniu powołuje się na ocenę samorządu rolniczego, że przyjęta w polskim Planie Strategicznym dla WPR na lata 2023-2027 definicja aktywnego rolnika nie wyklucza ze wsparcia osób, które nie prowadzą faktycznie działalności rolniczej.
Dopłaty tylko dla prawdziwych rolników. Przepisy trzeba doprecyzować
Dlatego koniecznym zdaniem samorządu branżowego jest doprecyzowanie w krajowych aktach wykonawczych tej definicji oraz wymogów stawianych beneficjentom - aby ograniczyć skalę wypłat płatności bezpośrednich dla osób, które nie prowadzą działalności rolniczej. Zwłaszcza, że zgodnie z prawem UE dopłaty powinny trafiać do aktywnych gospodarzy, prowadzących rzeczywiście działalność rolniczą.
Rzecznik zwraca uwagę, że w projekcie Planu Strategicznego WPR przesłanym do Komisji Europejskiej zapisano następującą definicję: rolnicy, którzy za poprzedni rok otrzymali płatności bezpośrednie w kwocie nieprzekraczającej 5 tys. euro, będą automatycznie uznawani za aktywnych zawodowo.
W przypadku zaś, gdy kwota płatności za poprzedni rok przekracza 5 tys. euro, rolnik będzie uznawany za aktywnego, jeżeli nie prowadzi żadnej z działalności (wymienionej na "negatywnej" liście), takiej jak:
- administrowanie portami lotniczymi
- administrowanie wodociągami
- administrowanie trwałymi terenami sportowymi i rekreacyjnymi
- świadczeniem usług przewozu kolejowego
- świadczeniem usług w zakresie obrotu nieruchomościami
"Projekt uwzględnia też wyjątki, w których rolnik może ubiegać się o dopłaty po przekroczeniu 5 tys. euro, mimo prowadzenia wyżej wymienionych działalności. Podnoszone publicznie wątpliwości dotyczą faktu, że takie rozwiązanie chroni interesy osób posiadających grunty, które działalności rolniczej nie prowadzą" - wskazuje RPO.
W jego ocenie, taka sytuacja wywołuje wątpliwości w kontekście wartości konstytucyjnych. Stąd wniosek do Henryka Kowalczyka, ministra rolnictwa o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś