Przed "mleczarkę" wyskoczyła sarna. Ciężarówka rozbiła się o drzewo
Mnóstwo szczęścia miał kierowca ciężarówki do przewozu mleka, któremu nic poważnego się nie stało, mimo iż jego pojazd został roztrzaskany o drzewo. Chwilę wcześniej na drodze pojawiło się dzikie zwierzę. Policjanci apelują do kierowców o zwiększenie ostrożności, szczególnie w okolicach lasów.
Do zdarzenia doszło w czwartek (24 października) wczesnym rankiem w obrębie miejscowości Dębołęka (pow. radziejowski, woj. kujawsko-pomorskie). Po zgłoszeniu o nim wysłano na pomoc policjantów i strażaków.
Za szybko na zakręcie. Buraki z wywróconej ciężarówki zablokowały ruch
Jak ustalili stróże prawa, gdy 30-latek kierujący ciężarową scanią – „mleczarką” przemierzał tamtejszą drogę, nagle na jezdnię wbiegła sarna.
- Chcąc uniknąć zderzenia, zjechał na pobocze, gdzie auto uderzyło w drzewo. Kierujący był trzeźwy i może mówić o wielkim szczęściu, że nie doznał obrażeń - relacjonuje asp. sztab. Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie.
Funkcjonariusze apelują o zachowanie ostrożności podczas jazdy, szczególnie w okolicach lasów, w których żyją dzikie zwierzęta.
- Każdy kierowca powinien pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności i zwracaniu uwagi na znaki, które informują go o zagrożeniach. Wybiegająca na drogę zwierzyna, może być bardzo dużym zagrożeniem. Najprostszym sposobem uniknięcia kolizji z sarną czy dzikiem, jest zdjęcie nogi z gazu - wskazuje Krasucki.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl