Protest rolników. Ziarno posypało się z wagonów na granicy z Ukrainą
Grupa rolników w Medyce przeszła we wtorek z drogi, gdzie prowadzą protest, w rejon biegnącego wzdłuż niej torowiska. Według policji przebywali tam kilka minut i po negocjacjach z funkcjonariuszami wrócili na miejsce protestu. Po ich odejściu na torach zauważona została niewielka ilość wysypanego zboża – dodała policja.
Jak poinformowała we wtorek PAP oficer prasowa przemyskiej policji asp. Joanna Golisz, we wtorek około 10.30 grupa 25 rolników przeszła z miejsca zgromadzenia, czyli z dk 28, w rejon pobliskiego torowiska, biegnącego wzdłuż drogi.
"Przebywali tam kilka minut. Doszło do rozmów między nimi a policyjnymi negocjatorami i po rozmowach protestujący wrócili na miejsce swojego zgromadzenia, czyli w rejon drogi krajowej nr 28" – przekazała funkcjonariuszka.
Protestujący rolnicy całkowicie blokują ruch do przejść granicznych z Ukrainą
Niewielka ilość wysypanego zboża
Zapewniła, że nie doszło do użycia siły ani środków przymusu bezpośredniego.
"W związku z tym, że po ich odejściu na torach została ujawniona niewielka ilość wysypanego zboża, działania prowadzą funkcjonariusze SOK" – zaznaczyła.
Dopytywana powiedziała, że nie wiadomo kto zobaczył to wyspane zboże i kto je wysypał.
Tymczasem obecny na miejscu fotoreporter PAP Dariusz Delmanowicz powiedział, że grupa, która przeszła na tory liczyła kilkadziesiąt, może nawet sto osób. "Policjanci wzywali ich do opuszczenia torów. Po kilkunastu minutach ktoś z protestujących wezwał do opuszczenia torów, żeby nie doszło do tragedii, bo nadeszła informacja, że skład ma zaraz odjechać. Poza tym obawiano się, że protest może zostać rozwiązany z tego powodu, że przeszli na tory" – relacjonował w rozmowie z PAP fotoreporter.
Dodał, że widział także przy dwóch wagonach wysypaną kukurydzę, ale samego momentu wysypywania ziarna nie widział.
Lider "Podkarpackiej oszukanej wsi": chcemy przedłużyć protest rolników do kwietnia
Całkowita blokada dla ciężarówek
We wtorek rolnicy w Medyce zaostrzyli protest. Na miejscu obecnie jest ich około 250. Jest też około 150 samochodów osobowych, pojedyncze ciężarówki i kilka ciągników rolniczych.
Policja zaznacza, że do tej pory protestujący rolnicy przepuszczali po jednej ciężarówce w obu kierunkach, ale we wtorek rolnicy zaostrzyli protest i zaprzestali w ogóle przepuszczania ciężarówek. "Kolejki będą więc rosły" – podkreśla policja.
Postulaty rolników to: konieczność uproszczenia i ograniczenia wymogów Zielonego Ładu; ograniczenie napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz poprawa opłacalności produkcji rolnej. Ministerstwo Rolnictwa wskazuje, że rolnicze protesty miały już miejsce jesienią 2023 r. i zaznacza, że były pochodną błędów podejmowanych przez poprzedników. Resort przekazał, że prowadzi działania w obszarach podnoszonych przez rolników.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl