W ocenie Pracodawców RP pominięcie konsultacji jest niedopuszczalne, ponieważ zaproponowane przez rząd rozwiązania dotyczą wydawania środków Funduszu Pracy na zadania niezwiązane z jego podstawowymi celami.
Pracodawcy RP, Lewiatan oraz Business Centre Club krytykują zapis ustawy "Za życiem", według którego wypłaty dla asystentów rodziny mają pochodzić z Funduszu Pracy. Organizacje chcą, by sprawą zajęła się Rada Dialogu Społecznego.
Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski skierował do Henryki Bochniarz, przewodniczącej Rady Dialogu Społecznego pismo, w którym domaga się interwencji w sprawie pominięcia konsultacji społecznych uchwalonej w piątek przez Sejm ustawy o wsparciu kobiet w ciąży oraz rodzin "Za życiem". Takie same stanowiska mają Lewiatan oraz BCC.
Rekordowo niskie bezrobocie to dobra wiadomość dla gospodarki, cieszy też pracowników, którzy mogą żądać wyższych płac. Pracodawcy martwią się jednak, że będą mieć coraz większe problemy ze znalezieniem rąk do pracy, zwłaszcza do...
W ocenie Pracodawców RP pominięcie konsultacji jest niedopuszczalne, ponieważ zaproponowane przez rząd rozwiązania dotyczą wydawania środków Funduszu Pracy na zadania niezwiązane z jego podstawowymi celami, jaki są przeciwdziałanie bezrobociu i łagodzenie jego skutków.
Łukasz Kozłowski, ekspert ekonomiczny Pracodawców RP wskazuje, że rząd po raz kolejny sięga po pieniądze z Funduszu Pracy, który powołano przede wszystkim dla łagodzenia skutków bezrobocia. - Niestety, Fundusz Pracy jest traktowany przez kolejne rządy jako źródło łatwych, dodatkowych pieniędzy na sfinansowanie rosnących wydatków - ocenił.
Jeremi Mordasewicz z Lewiatana przypomniał, że Fundusz Pracy tworzony jest ze składek, które pracodawcy płacą za pracowników. - Te środki mają służyć aktywizacji zawodowej. Tymczasem rząd sięga do tego jak do skarbonki i nawet nie pyta nas o zdanie. To elementarne łamanie zasad - powiedział Mordasewicz.
Także Wojciech Warski z BCC krytycznie ocenia przyjęte rozwiązania. Według niego przesunięcie części środków z Funduszu Pracy na realizację programu "Za życiem" nie zaktywizuje rynku pracy. - To jest bezczelny ruch ze strony rządu - powiedział Warski.
Uchwalona w piątek przez Sejm ustawa o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin "Za życiem" przewiduje m.in., że z tytułu urodzenia się żywego dziecka z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, przysługuje jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł.