Praca w gospodarstwie bez maseczek
Nakaz zasłaniania nosa i ust nie dotyczy prac rolników w gospodarstwie - zapewniono w uzasadnieniu do znowelizowanego 15 kwietnia rządowego rozporządzenia w sprawie ograniczeń związanych z koronawirusem.
Nowy akt prawny różni się istotnie od opisywanej przez nas wczoraj wersji rozporządzenia. Stanowi, że od 16 kwietnia do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski albo maseczki, ust i nosa m.in.:
Maseczki a rolnicy. W traktorze trzeba zakrywać twarz?
- w środkach publicznego transportu zbiorowego oraz w pojazdach samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie
- w miejscach ogólnodostępnych, w tym: na drogach i placach, w zakładach pracy oraz w budynkach użyteczności publicznej, w obiektach handlowych lub usługowych, placówkach handlowych lub usługowych i na targowiskach (straganach)
Obowiązku tego nie stosuje się w przypadku m.in.:
- pojazdu samochodowego, w którym przebywa lub porusza się 1 osoba albo 1 osoba z dzieckiem
- dziecka do ukończenia 4. roku życia
- osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia
- osoby wykonującej czynności zawodowe, służbowe lub zarobkowe w budynkach, zakładach, obiektach, placówkach i targowiskach (straganach), z wyjątkiem osoby wykonującej bezpośrednią obsługę interesantów lub klientów
Rolnicy pozostali bez ochrony pól. Myśliwi jednak wrócą
Jak czytamy w uzasadnieniu do nowelizacji rozporządzenia, obowiązek zakrywania ust i nosa nie dotyczy "prac rolników w gospodarstwie rolnym czy też przebywania na terenie prywatnym - jak np. taras czy własna nieruchomość gruntowa wokół domu".
Zgodnie z art. 55 kodeksu cywilnego "za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego".
Tym samym należy uznać, że rolnik zarówno w swojej zagrodzie, jak i na oddalonych gruntach może pracować bez maseczki. To zresztą zgodne ze zdrowym rozsądkiem, bo nie stanowi przecież wówczas żadnego zagrożenia sanitarnego.
Natomiast jedyną wątpliwością w tym zakresie pozostaje wskazywana przez nas wczoraj. Chodzi o jazdę np. ciągnikiem. Nadal w rozporządzeniu jest mowa o zwolnieniu z obowiązku zakrywania ust i nosa przez poruszającego się "pojazdem samochodowym".
A zgodnie z kodeksem drogowym pojazd samochodowy to taki, którego "konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością przekraczającą 25km/h; określenie to nie obejmuje ciągnika rolniczego".
Jednocześnie rolnicy w drodze na pole mogą wyjaśnić podczas ewentualnej kontroli policyjnej, że dojazd jest elementem pracy w gospodarstwie. A ta jest z obowiązku noszenia maseczki przecież zwolniona.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś