Posłowie chcą ochrony własności, bo "rolnicy kradną pola dla dopłat"
W walce o unijne dopłaty bezpośrednie stosowane są brudne chwyty, włącznie z "kradzieżą pól" - przekonują parlamentarzyści. I domagają się ochrony prawnej właścicieli ziemi rolnej.
W skierowanej do resortu rolnictwa interpelacji grupa posłów podnosi, że ARiMR nie ma obowiązku weryfikowania tytułu prawnego do działek rolnych deklarowanych we wnioskach o przyznanie płatności (nie dotyczy to gruntów wchodzących w skład państwowego zasobu), badane jest natomiast spełnienie warunków określonych w przepisach prawa powszechnie obowiązującego.
Wnioski rolników o dopłaty bezpośrednie płyną do ARiMR
"Przez te zapisy często dochodzi do kuriozalnych sytuacji: bez zgody współwłaścicieli jeden z nich dopuszcza się niszczenia zasiewów, wyorując zagospodarowany już areał, aby spełnić warunek posiadania uprawy na dzień 31 maja danego roku. Mało tego, coraz częściej docierają informacje o rolnikach, którzy najzwyczajniej w świecie kradną sąsiadom pole, dokonując swojego zasiewu, bo ARMiR przyznaje dopłaty bezpośrednie nie właścicielowi, a temu, kto udowodni, że uprawia dany obszar na dzień 31 maja roku rozliczeniowego" - czytamy w interpelacji.
Według autorów to nie są jednostkowe przypadki, a problem narasta. Za taki stan rzeczy, a w przyszłości potencjalnie za utratę prawa własności, odpowiada ich zdaniem państwo, gdyż do tej pory nie uregulowało sprawy przepisami chroniącymi własność prywatną.
"Dopłaty bezpośrednie dla rolników są wypłacane od 2004 roku, mamy więc już 16 lat w wielu przypadkach nielegalnego pozbawiania korzyści majątkowych wynikających z niemożności korzystania ze swoich gruntów dla uzyskiwania zysków (…) Powinniśmy natychmiast podjąć odpowiednie kroki, aby stworzyć przepisy chroniące prawo własności" - wskazali posłowie.
We wnioskach o dopłaty trzeba będzie określać uprawy
Jednocześnie zapytali ministerstwo m.in. o to, czy zostaną wprowadzone przepisy zakazujące ARiMR przyjmowania wniosków o dopłaty do gruntów na "spornych własnościach" i bez udokumentowanego prawa do ich użytkowania.
Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa na wstępie obszernej odpowiedzi (całość tutaj) przypomniał, że zgodnie z unijnymi oraz krajowymi przepisami, do płatności obszarowych kwalifikują się użytki rolne, na których - co do zasady - prowadzona jest działalność rolnicza przez cały rok kalendarzowy.
A zatem nie jest wystarczające posiadanie uprawy tylko na dzień 31 maja roku składania wniosku, czy udowodnienie, że uprawia się dany obszar na ten dzień, aby kwalifikować się do płatności.
Jednocześnie, zgodnie z unijnym rozporządzeniem jednym z warunków niezbędnych do przyznania płatności obszarowych jest wymóg, aby kwalifikujące się hektary pozostawały w posiadaniu rolnika w dniu ustalonym przez państwo członkowskie (w Polsce jest to 31 maja).
Dopłaty tylko dla prawdziwych rolników
Przy czym użyty tam termin "posiadanie" należy interpretować w związku z art. 336 Kodeksu cywilnego, który definiuje posiadacza rzeczy zarówno jako tego, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i tego, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny).
"Płatności bezpośrednie są zatem przyznawane rolnikowi, który rzeczywiście wykonuje wszelkie czynności niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania gospodarstwa, niezależnie od faktu dysponowania przez niego tytułem prawnym do danego gruntu" - podkreślił wiceminister Bartosik.
Zwrócił uwagę, że niejednokrotnie jest tak, że rolnik faktycznie prowadzący działalność rolniczą na danym gruncie ma do tego gruntu prawo, ale nie może go wykazać żadnym dokumentem. Wynika to z powszechnej praktyki zawierania przez gospodarzy ustnych umów dzierżawy gruntów, a także z nieuregulowanych, często przez wiele lat, spraw spadkowych.
"Wprowadzenie wymogu posiadania tytułu prawnego do wszystkich gruntów rolnych mogłoby wywołać niezgodny z przepisami Unii Europejskiej skutek polegający na wyeliminowaniu możliwości uzyskania płatności bezpośrednich przez rolników, którzy faktycznie prowadzą działalność rolniczą" - wskazał wiceszef resortu rolnictwa.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś