Pocisk artyleryjski w pryzmie buraków. Cud, że wcześniej nie doszło do wybuchu
W pryzmie składowanych buraków cukrowych wypatrzono niewybuch. Na miejscu interweniowali policjanci, a potem saperzy.
W związku ze znalezionym niewybuchem stróżów prawa wezwano do jednej z firm produkcyjnych na terenie powiatu inowrocławskiego (woj. kujawsko-pomorskie).
Wycinka drzew z "niespodzianką". 100-kilowa bomba w ziemi
Okazało się, że "bomba" nie została teraz wykopana z ziemi, jak to najczęściej w takich przypadkach bywa, a była już na pryzmie składowanych buraków. Oznacza to, że była transportowana z burakami. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby doszło do eksplozji podczas np. załadunku czy przewozu.
- Z naszej jednostki działania w zakresie rozpoznania prowadzili dwaj funkcjonariusze: asp. szt. Patryk Nadolny i asp. szt. Dariusz Michalski z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego. Okazało się, że mieli do czynienia z pociskiem artyleryjskim z czasów II wojny światowej. Zabezpieczyli teren przed dostępem ludzi. Dalej sprawą zajęli się saperzy - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
Mundurowi ostrzegają, by nie dotykać takich przedmiotów, bo nadal mogą wybuchnąć, zranić, a nawet zabić. Zawsze o takim znalezisku należy niezwłocznie powiadomić odpowiednie służby.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl