Płomienie w gospodarstwie. Rolnik zmarł z powodu stresu?
Ponad 10 godzin trwała akcja gaśnicza w jednym z gospodarstw rolnych w miejscowości Glinno (pow. sieradzki, woj. łódzkie). Właściciel - prawdopodobnie na skutek stresu - zmarł.
W ogniu stanęła m.in. stodoła wraz ze zgromadzoną w środku słomą i sianem. Z płonącej obok obory udało się w porę wyprowadzić 30 sztuk bydła.
Rolnicy sporo ryzykują. Strażacy wykryli usterki
"Działania strażaków były bardzo utrudnione przez gęsty dym, dlatego pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych" - relacjonuje jednostka OSP Warta.
Niestety, na stratach w majątku się nie skończyło. Na miejscu zmarł bowiem 69-letni gospodarz.
"Wskutek stresu spowodowanego pożarem właściciel posesji doznał rozległego zawału serca. Mimo szybko podjętej reanimacji najpierw przez strażaków, a następnie przez ratowników medycznych, mężczyzny nie udało się uratować" - opisują pożarnicy.
Przy gaszeniu płomieni zaangażowani byli strażacy zawodowi z Sieradza i Łodzi, a także ochotnicy z kilkunastu okolicznych jednostek.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl