Pijany traktorzysta ściął słup, drugi był poszukiwany

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
11-10-2018,11:30 Aktualizacja: 11-10-2018,11:38
A A A

Wysyp pijanych kierowców ciągników rolniczych na drogach. Jeden z ich był poszukiwany przez sąd do odbycia kary więzienia. Drugi uważał, że alkohol do organizmu wdarł mu się podczas przebierania jabłek, a kolejny ściął słup telekomunikacyjny i uciekł.

O tym ostatnim przypadku został poinformowany dyżurny kieleckiej komendy miejskiej policji. Zgłaszający podał, że na terenie jednej z miejscowości w gminie Chmielnik, ciągnikiem rolniczym jeździ nietrzeźwy mężczyzna. Traktorzysta uderzył ponadto w słup telekomunikacyjny i odjechał z miejsca kolizji.

wypadki z udziiałerm ciągników, prace leśne, gmina Wiśniowa, powiat myślenicki, mazury, powiat olecki

Nie żyją dwaj traktorzyści. Kolejne tragedie w lasach

Podczas prac leśnych na terenie gminy Wiśniowa (pow. myślenicki, woj. małopolskie) oraz w miejscowości Mazury (pow. olecki, woj. warmińsko-mazurskie) doszło do tragicznych wypadków z udziałem traktorzystów. W pierwszym zdarzeniu...

Wysłany w ten rejon patrol zauważył opisywaną maszynę rolniczą, której kierowca podczas badania alkomatem "wydmuchał" ponad 2,6 promila. "57-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Nie uniknie też odpowiedzialności za kolizję drogową. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów" - podsumowuje kielecka komenda.

Ponad promil alkoholu w organizmie miał z kolei traktorzysta zatrzymany w Kleczanowie (pow. sandomierski, woj. świętokrzyskie). Jak się dodatkowo okazało, 25-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Sandomierzu do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Więzienie za jazdę "na bani" grozi również kierowcy ciągnika rolniczego, przyłapanego na terenie gm. Wilczęta (pow. braniewski, woj. warmińsko-mazurskie). Badanie wykazało, że jechał traktorem, mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie. W trakcie czynności stróże prawa ustalili również, że nie posiada prawa jazdy.

Jeszcze "lepszym" rezultatem może się pochwalić 34-letni mieszkaniec gminy Łaziska (pow. opolski, woj. lubelskie), którego policjanci zatrzymali w miejscowości Kępa Gostecka, gdy jechał ciągnikiem rolniczym z podpiętymi dwiema przyczepami sadowniczymi. Miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie.

"Zdumionym policjantom oświadczył, iż dzisiaj nie spożywał alkoholu, a jedynie wczoraj przebierał jabłka" - relacjonuje komenda policji w Opolu Lubelskim.
 

Poleć
Udostępnij