Państwowa ziemia leży odłogiem i zarasta chwastami
Rolnicy zamierzający powiększać swoje gospodarstwa o nowy areał nie mogą patrzeć na niezagospodarowane, zarośnięte chwastami połacie państwowej ziemi. Chwasty zagrażają ponadto ich "wychuchanym" uprawom.
Temat ten podjął ostatnio Zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Pismo w sprawie braku zagospodarowania nieruchomości rolnych Skarbu Państwa z prośbą o pilną interwencję trafiło już do Krzysztofa Jurgiela, ministra rolnictwa.
Mają pomysł, jak wyeliminować słupów z przetargów na ziemię
W opinii wielkopolskiego samorządu rolniczego na stan zagospodarowania nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy wpływa brak rozstrzygnięć przetargów. Izba zgromadziła bogatą dokumentację fotograficzną, obrazującą w jak kiepskiej kulturze rolnej znajdują się grunty Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w niektórych miejscach tego regionu Polski.
"Tereny te stanowią rezerwuar chwastów stanowiących zagrożenie dla okolicznych pól" - wytyka WIR. Wiadomo bowiem, że te szkodnicze rośliny z wiatrem łatwo mogą przenosić się na położone po sąsiedzku uprawy.
"Należy również zauważyć, że koszty jakie musi ponieść wyłoniony dzierżawca, aby doprowadzić grunty do dobrej kultury rolnej, są bardzo wysokie. Nieruchomości te nie przynoszą zysków z tytułu dzierżaw, a jedynie generują koszty dla Skarbu Państwa. W Wielkopolsce, gdzie tzw. głód ziemi jest ogromny, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca" - grzmi na koniec WIR.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś