Opozycja zaskarży rozwiązania w sprawie sprzedaży ziemi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
10-03-2016,14:35 Aktualizacja: 10-03-2016,15:05
A A A

Proponowane przez rząd zmiany dotyczące sprzedaży ziemi, to zamach na prawo własności - uważają politycy PO. PiS wchodzi z butami w gospodarstwa polskich rolników - ocenia PSL. Obie partie deklarują wniosek do TK, jeśli ustawa zostanie uchwalona przez Sejm.

W Sejmie odbędzie się w czwartek pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, który zakłada wstrzymanie sprzedaży państwowej ziemi na 5 lat.

Wyjątki mają dotyczyć gruntów przeznaczonych na inne cele przewidziane w miejscowym planie zagospodarowania - ziemi położonej w specjalnych strefach ekonomicznych, domów z niezbędnymi gruntami i lokali mieszkalnych; działek do 1 ha.

Ustawa o wstrzymaniu sprzedaży ziemi, krzysztof jurgiel, nieruchomości z zasobu Skarbu Państwa

Ustawa w sprawie ziemi ma zatrzymać spekulacje gruntami

Podstawowy cel, który rząd chce osiągnąć uchwalając ustawę w sprawie ziemi, to zatrzymanie spekulacyjnego obrotu gruntami rolnymi - powiedział we wtorek w Senacie Zbigniew Babalski, wiceminister rolnictwa. Zastrzegł, że o zapisach w ustawie...

Nabywcami ziemi mają być zasadniczo tylko rolnicy, wyjątek będą stanowić osoby bliskie zbywcy, jednostki samorządu terytorialnego oraz Skarb Państwa. Zasady te nie będą dotyczyły dziedziczenia.

Poseł PO Andrzej Halicki ocenił, że rolnicy mogą stracić na proponowanych przepisach, ponieważ doprowadzą do tego, że ziemia będzie coraz tańsza. Według niego rozwiązania te stanowią "zamach na prawo do własności". Zapowiedział skierowanie proponowanych rozwiązań do Trybunału Konstytucyjnego.

Dorota Niedziela (PO), wiceprzewodnicząca sejmowej komisji ds. rolnictwa mówiła, że wątpliwości i strach budzą proponowane szerokie możliwości prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych, który będzie mógł odebrać ziemię rolnikom.

- Ta agencja zyskała ogromne prawa, a jej prezes staje się nadprezesem - stwierdziła. Według niej prezes ANR będzie mógł decydować o tym, czy ziemia rolników jest dobrze zarządzana oraz wnioskować o odebranie ziemi rolnikom, a także dzieciom po nich dziedziczącym.

Zwróciła się do rolników o zapoznanie się z projektem i z niebezpieczeństwem, jakie na nich czyha. Dodała, że według zapowiedzi, projektowana ustawa miała chronić ziemię przed spekulacją i przed niekontrolowanym wykupem przez cudzoziemców, tymczasem - w jej ocenie - w prostej linii prowadzi do nacjonalizacji.
ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, zakup polskiej ziemi, ochrona ziemi rolniczej

RPO ma wątpliwości w sprawie przepisów o obrocie ziemią

Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich przekonuje, że do jego biura napływa wiele skarg dotyczących kształtowania ustroju rolnego oraz gospodarowania nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Rzecznik napisał o tym w wystąpieniu do premier Beaty...

Do projektu, którym w czwartek zajmie się Sejm odnieśli się także politycy PSL. Szef Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że propozycja rządu niszczy polskie rolnictwo, zabrania rozwoju polskim chłopom, rolnikom, wchodzi w prawo dziedziczenia i w prawo własności.

Ocenił, że "PiS wchodzi z butami w gospodarstwa polskich rolników i pokazuje im po wyborach gest Kozakiewicza". Zdaniem szefa PSL, projektowana ustawa może doprowadzić do nacjonalizacji polskiej ziemi.

Według lidera PSL projekt ustawy w przedstawionym przez rząd kształcie nie pozwala na osiedlanie się na polskiej wsi tym, którzy chcieliby wyprowadzić się z miasta na wieś. Polityk zapowiedział, że jeżeli ustawa zostanie uchwalona w obecnym kształcie, PSL skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego".

Poseł PSL Mirosław Maliszewski uważa, że proponowane przez rząd rozwiązania traktują polskich rolników jak obcokrajowców nakładając na nich takie same restrykcje w nabywaniu ziemi.

Projekt ocenił jako beton komunistyczny. - Nawet w czasach ustroju socjalistycznego nikomu nie przyszło do głowy zamachnąć się na prywatną własność. W Polsce nie było kołchozów. Nie zmusili nas do tego komuniści, zaborcy. Jedni i drudzy nawet szanowali prywatną własność polskiego rolnika - dodał poseł PSL.

Poleć
Udostępnij