Nowy sezon - uwagi i zalecenia, czyli perfekcyjne odchwaszczanie zbóż i kukurydzy
Podobno najlepiej uczyć się na własnych błędach, jednak niepowodzenia w odchwaszczaniu wynikają także z okoliczności towarzyszących zabiegom. Wystarczy prześledzić mijający sezon, aby w nowym wykluczyć niedopatrzenia i prześledzić czynniki, które będą miały istotny wpływ na proces zwalczania chwastów.
Im większy areał upraw, tym większe ryzyko popełnienia błędu, stąd nie ma się co dziwić, że najwięcej niepowodzeń w zwalczaniu chwastów występuje na plantacjach zbóż i kukurydzy. Siane, nawożone i chronione są w różnych terminach, w jednakowym czasie osiągają różne fazy wzrostu. Mimo wszystko wiele zagrożeń zakłócających efektywne zwalczanie chwastów ma wspólny mianownik.
Podstawowe przyczyny
Do niezależnych od plantatorów trzeba zaliczyć ciągle kurczący się asortyment substancji czynnych, co prowadzi do coraz częściej obserwowanego niekorzystnego zjawiska uodparniania się chwastów na herbicydy. Mimo ograniczeń rolą plantatorów jest przemienne stosowanie herbicydów o różnych mechanizmach działania oraz wykorzystanie w ich stosowaniu fabrycznych i zbiornikowych mieszanin.
Zawsze znaczący wpływ mają warunki klimatyczne. Do podstawowych zasad należy unikanie stosowania środków doglebowych podczas suszy, a nalistnych na rośliny mokre. Susza lub ulewny deszcz zmniejszają bowiem pobieranie środka czynnego herbicydu i obniżają skuteczność jego działania. Istotna jest temperatura. Niekorzystne jest stosowanie środków podczas niskich temperatur. Z jednej strony spowalnia to (a czasami niweluje) skuteczność chwastobójczą, z drugiej może wywołać (często niewidoczny) stres rośliny uprawnej. Należy unikać stosowania środków w okresie występowania przymrozków i krótko po przymrozkach, chociaż z obserwacji wynika, że większe szkody powodują długotrwałe okresy chłodów. Dlatego herbidyców nie należy stosować bezpośrednio po okresie długotrwałych chłodów (lub ciągłych opadów) na rośliny, których wzrost został zahamowany. Zabieg można wykonać dopiero po wznowieniu intensywnego wzrostu przez rośliny.
Kolejne niepowodzenia w odchwaszczaniu są związane z pewnymi niedopatrzeniami plantatorów. Każde zalecenie związane jest z określoną fazą rośliny chronionej (całkowita selektywność) jak i chwastów (optymalna wrażliwość). Najwięcej uwagi poświęca się fazie rozwojowej roślin uprawnych, mniej chwastom, które czasami „uciekają” z fazami. Podstawą jest zgranie tych faz. Jeżeli zdarzy się, że chwasty przekroczyły fazy największej wrażliwości, należy (niestety) stosować najwyższe zalecane dawki i wykorzystać wspomagające działanie adiuwantów. Do podstaw oczywiście należy pełna sprawność opryskiwaczy (dysz!), technika samego zabiegu (omijaki, nałożenia). Ponadto w dużych przedsiębiorstwach rolnych znaczny nacisk należy kłaść na organizację. Zabiegi często są zlecane jednostkom spoza gospodarstwa. Muszą to być pracownicy sprawdzeni, rzetelni, operujący pełnosprawnym sprzętem. Wiadomo jest, że trudno wykonać wszystkie usługi w optymalnym czasie, a i pogoda nie zawsze sprzyja, a wydłużający się czas zabiegów może z kolei negatywnie wpłynąć na ich skuteczność.
Ważna jest też jakość wody używanej do zabiegów herbicydowych – woda powinna być z pewnego (atestowanego) źródła, dobrze byłoby żeby nie była zbyt twarda, a jeżeli taka się zdarzy można wówczas użyć kondycjonera. Dobra jest woda z sieci, np. z hydrantu (jest ona czysta mechanicznie i chemicznie).
Kilka ogólnych recept
Podstawą jest dobór herbicydów do zachwaszczenia. W przypadku środków doglebowych istotna jest znajomość historii pól, czyli potencjalny skład gatunkowy zachwaszczenia. Zabiegi nalistne wymagają umiejętności rozpoznawania chwastów w ich młodocianych fazach rozwojowych (fazie siewek). Nie zawsze jest to proste. Istotna jest pora dnia, a przede wszystkim panujące warunki pogodowe. Nie zaleca się zabiegów wczesnym rankiem, gdy rośliny są wilgotne (rosa, mgła, przymrozek), w tzw. samo południe podczas wysokiej temperatury (dla większości optymalna to 10-25oC), zwłaszcza podczas silnej operacji słońca (poparzenia). Silna rosa w trakcie opryskiwania lub opad deszczu wcześniej niż 4 godziny po wykonaniu zabiegu mogą istotnie obniżyć skuteczność działania środka.
Natomiast zabiegi wieczorem po zachodzie słońca są jak najbardziej wskazane, ale nie powinno się ich wykonywać, gdy różnice temperatur między dniem, a nocą, są większe niż 17oC.
Dobrym rozwiązaniem jest zaopatrywanie się w herbicydy o długim okresie stosowania, w tym także zalecane w dawkach dzielonych, uniwersalne pod względem selektywności w stosunku do kilku roślin uprawnych oraz możliwe do stosowania w mieszaninach.
Zalecenia szczegółowe
Jak wspomniano uczenie się na własnych błędach to dobre rozwiązanie, ale zdecydowanie bardziej praktyczne jest wyciąganie wniosków z obserwacji innych działań. Z takich sytuacji w dużej mierze korzystają firmy generyczne. Jedną z nich jest Rotam, która jak inne, mając po części „przetarte szlaki”, udoskonala własne produkty i zaleca je w nowszych technologiach. Oto kilka przykładów:
Kukurydza. Najbardziej popularną substancją stosowaną w kukurydzy jest nikosulfuron. Nieomalże każda firma zajmująca się odchwaszczaniem tej uprawy posiada go w swoim portfolio. Obecnie zarejestrowanych jest około 60 pojedynczych form użytkowych tej substancji czynnej i kolejnych blisko 30 mieszanin fabrycznych i zbiornikowych. W jaki sposób zaleca je Rotam? Między innymi preparaty Bandera 040 OD i Shiver 040 OD (już w składzie zawierają adiuwanty) zaleca je, jako nieliczne w fazie 4-9 liści, gdy dla zdecydowanej większości graniczną fazą jest ósmy liść. Inny produktem tej firmy zawierającym skondensowaną ilość nikosulfuronu (750 g/kg preparatu) jest Templier 750 WG, który z kolei można stosować już od drugiego liścia kukurydzy (do ósmego).
Innym rozwiązaniem firmy Rotam jest ponowne wprowadzenie po wielu latach dikamby jako pojedynczego środka w formie środków Oceal 700 SG i Vermeil 700 SG. Do tej pory maksymalną dawką dikamby, zalecaną w kukurydzy było 240 g s.cz./ha. Badania firmy wykazały znacznie większą selektywność kukurydzy na tą substancje czynną. Wymienione preparaty są zalecane w maksymalnej dawce 0,5 kg/ha, czyli 350 g s.cz./ha, co znacznie zwiększa zakres zwalczanych chwastów, chociaż niestety nie wszystkie z nich są wykazane w etykietach. Lista najbardziej wrażliwych chwastów obejmuje następujące gatunki jednoroczne (w tym jednoroczne wieloletnie) w fazie 2-4 liści właściwych: ambrozja bylicolistna, babki, bieluń dziędzierzawa, bodziszek drobny, dymnica pospolita, gorczyca polna, komosa biała i wielkolistna, łoboda rozłożysta, powój polny, ostrożeń polny, rdestówka powojowata, rumianek pospolity, rumian polny, rzodkiew świrzepa, tobołki polne, tasznik pospolity i żółtlica drobnokwiatowa. Ponadto firma Rotam jako jedyna zaleca stosowanie fabrycznej mieszaniny nikosulfuronu właśnie z dikambą (koniecznie łącznie z adiuwantem), w formie preparatu Kaltor 750 SG i Kingsley 750 SG.
Dobrym, ale jeszcze ciągle mało popularnym rozwiązaniem jest odchwaszczanie kukurydzy dawkami dzielonymi. W tym przypadku można zastosować preparat Daneva 100 SC (mezotrion).
Zboża. Preparaty proponowane do odchwaszczania zbóż przez firmę Rotam w dużej mierze opierają się na trzech środkach sulfonylomocznikowych (metsulfuron metylu, tifensulfuron metylu, tribenuron metylu) stosowanych w różnych konfiguracjach mieszanin. Należą do dość uniwersalnych pod względem stosowania w różnych terminach oraz odmianach i gatunkach zbóż. Najskromniejszy zakres działania reprezentuje Hadden 550 WG (tifensulfuron + tribenuron) zalecany wiosną w ozimych formach pszenicy i pszenżyta. Praktycznym zaleceniem jest stosowanie preparatu w dawce 100 g/ha (zamiast 80 g/ha), gdy zboża są starsze, czyli w momencie, gdy również bardziej odporne są chwasty. Ergon 750 WG to mieszanina tifensulfuronu z metsulfuronem zalecana wiosną w pszenicy ozimej i jęczmieniu jarym. Zdecydowanie szersze zastosowanie ma Blusky 500 WG (metsulfuron + tribenuron). Można go wykorzystać do odchwaszczania wszystkich podstawowych, czterech zbóż ozimych oraz jęczmienia i pszenicy jarej. W tych samych zbożach ozimych można zastosować Upton 050 SC zawierający florasulam. To substancja czynna skutecznie zwalczająca chwasty dwuliścienne w fazie od 2-6 liści właściwych. Obserwacje wskazują, że również zwalcza chwasty starsze (proces ten trwa dłużej), a jest to możliwe, ponieważ preparat jest zalecany od fazy trzech liści aż całkowitego rozwinięcia się liścia flagowego (BBCH 13-39). Uniwersalną rejestrację posiadają identyczne preparaty Fenfludi 500 WG, Mendel 500 WG i Ossetia (diflufenikan). Zalecane są doglebowo w pszenicy i życie. W pszenicy dodatkowo nalistnie jesienią i wiosną. W ramach zaleceń dla upraw małoobszarowych analogicznie do pszenicy zwyczajnej można je stosować w pszenicy durum. Natomiast spośród wielu preparatów zawierających w składzie sam diflufenikan, jako jedyne można je stosować doglebowo i nalistnie (aż do fazy drugiego kolanka) w jęczmieniu jarym i pszenicy jarej. Preparaty zawierające diflufenikan korzystnie jest stosować przemiennie z wymienionymi powyżej, reprezentują dwa różne mechanizmy działania i tym samym ich stosowanie wpisuje się w strategię zarządzania odpornością.
Pogody nie zmienimy i musimy przyzwyczaić się do jej kaprysów, umiejętnie omijając skoki temperatur oraz brak i ewentualny nadmiar opadów. Reszta jest w naszych rękach. Dlatego warto pamiętać o tym co napisano powyżej, ale też warto przypomnieć pewne ogólne zasady postępowania:
– należy dostosować dobór środka chwastobójczego oraz decyzję o wykonaniu zabiegu do panującego (ewentualnie potencjalnego) zachwaszczenia, z uwzględnieniem gatunków dominujących,
– stosować rotację herbicydów (substancji czynnych) o różnym mechanizmie działania,
– stosować mieszaninę herbicydów (substancji czynnych) o różnym mechanizmie działania,
– stosować herbicyd o danym mechanizmie działania tylko 1 raz w ciągu sezonu wegetacyjnego rośliny uprawnej,
– w sytuacjach, które tego wymagają, stosować herbicydy z adjuwantami, a szczególnie w sytuacji, kiedy jest to określone w etykiecie, jako bezwzględnie wymagane dla uzyskania właściwej skuteczności zabiegu,
– używać różnych metod kontroli zachwaszczenia, w tym zmianowania upraw itp.,
– nie stosować uprawy w monokulturze, stosować rotację upraw na polu (zmianowanie),
– nie stosować herbicydów na plantacjach roślin chorych, osłabionych przez szkodniki, przymrozek, mróz, nadmiar wilgoci, suszę, niedobór składników mineralnych lub inne czynniki powodujące osłabienie wzrostu (należy odczekać jakiś czas),
– nie stosować herbicydu, gdy przewiduje się wystąpienie opadu deszczu w przeciągu 4 godzin po zabiegu.
I to co najważniejsze – przed zastosowaniem każdego środka, należy dokładnie zapoznać się z jego etykietą-instrukcją stosowania, szczególnie z zaleceniami, uwagami i środkami ostrożności... TO NAPRAWDĘ WAŻNE!
Adam Paradowski