Nowe ustalenia ws. wypadku strażaków z OSP. Kierowca, gdy stawił się na policję, miał 1,5 prom. alkoholu
Trwa policyjne postępowanie wyjaśniające w sprawie wypadku drogowego z udziałem strażaków-ochotników. Kierujący wozem, który uderzył w drzewo, sam opuścił szpital, a gdy zgłosił się na policję, był nietrzeźwy.
To opisywane przez nas zdarzenie miało miejsce w minioną środę (3 stycznia) około południa w rejonie wsi Skurpie (pow. działdowski, woj. warmińsko-mazurskie). Wóz strażacki OSP Rutkowice, wracając z obsługi zdarzenia drogowe, zjechał na pobocze, a następnie uderzył w drzewo.
Wóz OSP uderzył w drzewo. Dwóch strażaków trafiło do szpitala
Pojazdem jechało trzech mężczyzn, kierujący i jeden z dwóch pasażerów z ogólnymi obrażeniami zostali przetransportowani karetką pogotowia do szpitala w Działdowie.
„Policjanci udali się do szpitala celem zbadania stanu trzeźwości uczestników zdarzenia. Na miejscu okazało się, że w placówce przebywał tylko pasażer pojazdu, mieszkaniec gminy Płośnica, który był trzeźwy i posiadał obrażenia twarzy. Z kolei kierujący wozem strażackim, 51-letni mieszkaniec gminy Płośnica, opuścił szpital na własne żądanie i oddalił się z miejsca. Mężczyzna stawił się do komisariatu w Lidzbarku po godzinie 15.30. Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie 1,5 promila alkoholu w jego organizmie” – przekazała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Działdowie.
Jak w nim dodano, 51-latek został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Od mężczyzny pobrano też krew do badań. Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Lidzbarka.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl