Norbert Kaczmarczyk odwołany z funkcji wiceministra rolnictwa
Premier Mateusz Morawiecki przyjął wniosek Henryka Kowalczyka, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o odwołaniu Norberta Kaczmarczyka z funkcji wiceministra rolnictwa - przekazał Piotr Müller, rzecznik rządu.
Na wcześniejszej konferencji prasowej szef rządu poinformował, że wpłynął do niego wniosek od szefa resortu o dymisję Kaczmarczyka oraz że - zgodnie z umową koalicyjną - Solidarna Polska ma prawo wskazać kandydata na wiceministra rolnictwa.
Prezydium komitetu politycznego PiS zdecydowało o dymisji Kaczmarczyka
Odwołanie obowiązuje od wtorku.
Pod koniec sierpnia media informowały o wystawnym ślubie Kaczmarczyka. Na weselu było ponad 500 gości. Szeroko opisywany był prezent dla młodej pary w postaci ciągnika marki John Deere za 1,5 mln zł. Zdjęcia z przekazania maszyny podczas uroczystości weselnej dystrybutor urządzenia opublikował na swoim profilu na Facebooku.
Kaczmarczyk w reakcji wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym ocenił, że jego ślub został wykorzystany "do brutalnej i kłamliwej gry politycznej", a on, jego żona i rodzina zostały zaatakowane przez polityków opozycji i niektóre media.
"Koszty całej uroczystości ślubnej zostały pokryte z prywatnych środków obu naszych rodzin, za co serdecznie - jako para młoda - im dziękujemy. Duża liczba weselnych gości wynika z tradycji i sposobu funkcjonowania naszej lokalnej społeczności" - napisał wiceminister rolnictwa.
W oświadczeniu polityk podkreślił, że jego rodzina od pokoleń zajmuje się ciężką pracą rolniczą i angażuje się w sprawy lokalnej społeczności. "Tak jak wielu polskich rolników, nasza rodzina woli inwestować w nowoczesny sprzęt, a nie w drogie limuzyny, zegarki czy ośmiorniczki tak bliskie naszym politycznym oponentom" - stwierdził.
W poniedziałek wp.pl zamieścił doniesienia, że brat wiceministra Konrad Kaczmarczyk miał zgłosić urzędnikom, że w wyniku gradobicia ucierpiała jego uprawa.
"Specjalna komisja stwierdziła jednak, że szkód nie było. Mało tego: w dniu, w którym miało do nich dojść, według ekspertów na terenie gminy nie padał grad. Zgłoszenie Kaczmarczyka dotyczyło upraw na 141-hektarowym polu, które pomógł mu poddzierżawić brat" - pisał portal. Odszkodowania za takie zniszczenia wypłacać może podlegająca Ministerstwu Rolnictwa Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś