Nie będzie pełnej pomocy za nieubezpieczone uprawy
Biedniejszych rolników nie stać na ubezpieczenia upraw. A w przypadku klęski żywiołowej pomoc krajowa jest im pomniejszana o połowę. Niestety, przepisy w tym zakresie raczej nie zmienią się.
Postulat w tej sprawie do ministerstwa rolnictwa przesłało Walne Zgromadzenie Świętokrzyskiej Izby Rolniczej. Według członków tego gremium należy podjąć działania, aby rolnicy, którzy zostali dotknięci kataklizmem przez grad, suszę, huragan czy powódź, a niemający ubezpieczeń upraw rolnych, mogli otrzymać pomoc krajową na równych warunkach.
Będzie zmiana systemu ubezpieczeń rolnych
"Obecnie rolnik nieposiadający ubezpieczenia upraw otrzymuje 50 proc., a rolnik który ma ubezpieczone uprawy dostaje 100 proc. Najczęściej brak ubezpieczenia wynika z bardzo niskiej opłacalności produkcji rolnej, a biedniejszy rolnik jest dodatkowo karany obniżeniem wysokości pomocy" - napisano w wystąpieniu.
Z przesłanej niedawno odpowiedzi resortu wynika jednak, iż zmian przepisów raczej nie ma się co spodziewać. Pomoc udzielana producentom rolnym, w tym na wznowienie produkcji w związku z wystąpieniem szkód w gospodarstwach spowodowanych niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi, musi być bowiem zgodna z przepisami UE dotyczącymi pomocy publicznej.
Przede wszystkim z wytycznymi w sprawie pomocy państwa w sektorach rolnym i leśnym oraz na obszarach wiejskich w latach 2014-2020, a także odpowiednim rozporządzeniem Komisji Europejskiej.
A w tym dokumencie zapisano, że pomoc na wyrównanie szkód spowodowanych przez niekorzystne zjawiska klimatyczne zmniejsza się o 50 proc., chyba że dany beneficjent wykupił polisę ubezpieczeniową na co najmniej 50 proc. średniej rocznej produkcji lub dochodu związanego z produkcją i obejmującą zagrożenia związane z groźnymi zjawiskami atmosferycznymi statystycznie najczęściej występującymi w danym państwie członkowskim lub regionie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś