Nici z ubezpieczeń zwierząt? WIR: rolnicy zainteresowani, ale ofert brak
Rolnicy są obecnie bardzo zainteresowani wykupieniem dotowanych ubezpieczeń zwierząt, ale firmy ubezpieczeniowe nie mają ich jeszcze w swojej ofercie – wskazuje w swoim wystąpieniu Wielkopolska Izba Rolnicza (WIR).
Do 28 lutego rolnicy, którzy hodują świnie, bydło, owce, kozy, konie lub drób i ubezpieczyli posiadane zwierzęta od ryzyka wystąpienia co najmniej jednej z kilkudziesięciu chorób zakaźnych, mogą ubiegać się w o refundację 70 proc. opłaconej składki. Pomoc realizowana jest w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.
Kontynuacja dopłat do ubezpieczeń zwierząt
Jak przypomniała prowadząca nabór wniosków Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, „Dopłaty do składek ubezpieczenia zwierząt gospodarskich” to kontynuacja znanego rolnikom z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 działania „Zrządzanie ryzykiem”.
„Realizowana w ramach PS WPR 2023-2027 interwencja została jednak rozszerzona o nowe gatunki zwierząt gospodarskich oraz rodzaje chorób, na które można otrzymać wsparcie” – wskazała ARiMR w komunikacie (szczegóły tutaj).
Nie ma jeszcze takich ubezpieczeń w ofercie?
Wielkopolska Izba Rolnicza - jak poinformowała n swojej stronie internetowej - wystąpiła do prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktora Szmulewicza z prośbą o interwencję w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w związku z dotacjami do ubezpieczeń zwierząt.
Sejm znowelizował ustawę o ubezpieczeniach rolnych. Co się zmieni?
„Rolnicy są obecnie bardzo zainteresowani zawieraniem takich ubezpieczeń, co wynika z sytuacji epizootycznej. Niestety, firmy ubezpieczeniowe nie mają ich jeszcze w swojej ofercie. Z naszych informacji wynika, że nie podpisały jeszcze umów z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi i nie przygotowały systemu informatycznego. Jedna z firm twierdzi, że będzie z tym gotowa dopiero za pół roku” - przekazała izba na swoim portalu.
Sprawa pilna w związku z nasileniem chorób
I zaapelowała, aby ministerstwo zajęło się tą sprawą i przyspieszyło cały proces.
„Wnioskujemy również o maksymalne wydłużenie trwającego właśnie naboru lub umożliwienie rolnikom składania wniosków jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczeniowej. Sprawa jest bardzo pilna i poważna ze względu na nasilenie się chorób takich, jak ASF, pryszczyca czy ptasia grypa” – zaznacza WIR.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś