Nadzór weterynaryjny musi być wzmocniony. A fachowcy odchodzą

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
01-02-2019,12:05 Aktualizacja: 01-02-2019,12:12
A A A

Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna uważa, że jeżeli nie zapadną decyzje polityczne polegające na zaostrzeniu przepisów i nie nastąpi wzmocnienie Inspekcji Weterynaryjnej, to sytuacje dotyczące nielegalnego uboju mogą się powtarzać.

Witold Katner, rzecznik izby odniósł się do reportażu wyemitowanego w telewizji TVN pokazującego nielegalny ubój chorych krów w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka.

mięso z nielegalnego uboju, mięso z chorych krów, Didier Guillaume, ruokavirasto

Mięso z chorych krów z Polski znajdowane w kolejnych krajach

Francuskie służby sanitarne znalazły 795 kg mięsa chorych krów z Polski w 9 firmach - poinformował Didier Guillaume, minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Towar z nielegalnego uboju trafia też do utylizacji na Litwie i w Finlandii. -...

W oświadczeniu KIL-W wyraziła "zdecydowany sprzeciw wobec praktyk pokazanych w reportażu telewizyjnym" i jednocześnie wyraziła oczekiwanie na "surowe ukaranie" winnych tak, aby podobne sytuacje nigdy więcej się nie powtórzyły.

Zdaniem rzecznika, sytuacja w powiatowym inspektoracie w Ostrowi Mazowieckiej obrazuje jak wygląda sytuacja w całej inspekcji. - Tam pracuje jeden lekarz; jak ten inspektorat ma wykonywać podstawowe zadania, a do tego dodatkowo obowiązki związane ze zwalczaniem ASF, kontroli bioasekuracyjne i inne? - zastanawiał się Katner.

- Jeżeli nie nastąpią decyzje polityczne związane z tym, że inspekcja dostanie więcej pieniędzy i etatów, to będziemy się "kręcić w zaklętym kręgu" niemocy - stwierdził rzecznik.

Przypominał, że podczas prac nad ustawą budżetową Platforma Obywatelska wnioskowała o zwiększenie środków dla Inspekcji Weterynaryjnej o 200 mln zł, ale propozycja nie zyskała aprobaty. Natomiast z ustaleń związku zawodowego weterynarzy z resortem rolnictwa wynika, że IW ma być zasilona w tym roku 40 mln zł i tą samą kwotą przez kolejne trzy lata.

Główny Lekarz Weterynarii, Paweł Niemczuk, Jarosław Piunkas, Główny Inspektor Sanitarny, jakość mięsa

Mięso z nielegalnego uboju trafiło do obrotu. Ale inspekcja uspokaja

Mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów oraz do ok. 20 punktów w Polsce. Jest ono obecnie wycofywane, mięso w sklepach jest bezpieczne - poinformował na konferencji prasowej Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk....

Katner przypomniał, że w 2018 r. resort rolnictwa zwiększył o ok. 40 etatów kadry Inspekcji Weterynaryjnej na walkę z ASF na ścianie wschodniej, ale podwyżki wynagrodzeń nie było. Natomiast w ustawie budżetowej na ten rok przewidziany jest wzrost płac o wskaźnik inflacji, czyli o 2,3 proc.

Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna w oświadczeniu zwraca uwagę, że Inspekcja Weterynaryjna znajduje się w poważnym kryzysie. Z pracy odchodzą wykształceni specjaliści, którzy w sektorze prywatnym mogą liczyć na dużo wyższe pensje. Płace w inspektoracie są na poziomie 2,5-3 tys. zł brutto.

Izba podkreśla ponadto, że konieczna jest zmiana przepisów tak, by zaostrzyć działania nadzoru weterynaryjnego. Chodzi m.in. o przywrócenie świadectw zdrowia na każdym etapie transportu wszystkich zwierząt rzeźnych i produktów pochodzenia zwierzęcego, przywrócenie bezpośredniego i stałego nadzoru weterynaryjnego nad targowiskami, zlikwidowanie obwoźnego skupu zwierząt, ograniczenie uboju na użytek własny w gospodarstwach.

Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk zapytany o sytuację w IW przyznał, że jest zbyt mało lekarzy.
 

Poleć
Udostępnij