Myśliwy zastrzelił jelenia na prośbę rolnika. Zwierzę niszczyło uprawy
Nawet do 8 lat pozbawienia wolności grozi 40-latkowi, który z broni myśliwskiej nielegalnie upolował jelenia. Dostał na niego "zlecenie" od chcącego chronić swoje uprawy gospodarza.
Stróże prawa zostali poinformowani o mężczyźnie nielegalnie polującym w lesie na terenie Nadleśnictwa Smardzewice w okolicy miejscowości Tomaszówek (pow. opoczyński, woj. łódzkie). Miał zastrzelić, a następnie zabrać nielegalnie upolowanego jelenia.
Odstrzały muszą trwać. Co z polowaniami w "covidowych" strefach?
- Jak ustalili mundurowi, 40-latek, pomimo tego że działał w kole łowieckim jako myśliwy, nie zgłosił oficjalnie zamiaru polowania. Strzały w lesie usłyszał inny myśliwy, który - zaniepokojony sytuacją - powiadomił o zdarzeniu opiekujące się tym terenem koło łowieckie. Okazało się, że według rejestru tego dnia nie powinno odbywać się na terenie lasu w okolicach miejscowości Tomaszówek żadne polowanie - relacjonuje asp. szt. Barbara Stępień z Komendy Powiatowej Policji w Opocznie.
Myśliwy, który usłyszał strzały powiadomił więc o wszystkim stróżów prawa. A funkcjonariusze pojechali do domu wskazanego mężczyzny.
- W trakcie przeszukiwania posesji znaleźli truchło jelenia, nielegalną broń, tzw. samoróbkę oraz amunicję. W rozmowie z mundurowymi mężczyzna nie kwestionował swojej winy. Wyjaśnił, że o pomoc poprosił go kuzyn, który twierdził, że zastrzelony jeleń niszczy jego uprawy. Postanowił "pomóc" i zastrzelił zwierzę - opisuje policjantka.
40-latek został zatrzymany, usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz odstrzelenia bez wymaganego zezwolenia zwierzęcia. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl