Motocykliści nie mają szans w zderzeniach z rolniczymi maszynami
Policjanci z Jasła (woj. podkarpackie) i Świecia (woj. kujawsko-pomorskie) ustalają przyczyny zdarzeń drogowych z udziałem maszyn rolniczych i motocykli. Oba miały podobny przebieg i, niestety, śmiertelny finał.
Do pierwszej kraksy doszło w Warzycach (pow. jasielski). Z zebranych dotychczas przez stróżów prawa informacji wynika, że kierujący ciągnikiem rolniczym z przyczepą wyładowaną drewnem wyjechał z drogi podporządkowanej na drogę wojewódzką W-988. W przyczepę uderzył motocykl marki Suzuki jadący od Frysztaka w kierunku Jasła.
Traktorzyści giną pod ursusami. Uważajcie podczas wywozu drewna
"W wyniku zdarzenia poważnych obrażeń ciała doznał motocyklista. Pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej życia 29-letniego mieszkańca powiatu jasielskiego nie udało się uratować i zmarł w szpitalu. Kierujący ciągnikiem rolniczym 55-letni mieszkaniec gminy Jasło był trzeźwy i nie doznał obrażeń ciała" - relacjonuje komenda w Jaśle.
Z kolei w miejscowości Bagniewko - według wstępnych ustaleń policjantów ze Świecia - 18-letni kierujący ciągnikiem rolniczym z doczepionym pługiem, włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem marki Honda. W wyniku zderzenia pojazdów śmierć poniósł 24-letni motocyklista.
Po takich wypadkach pod internetowymi relacjami powstaje burzliwa dyskusja. Zwolennicy podróżowania na jednośladach zarzucają rolnikom brak czujności przy manewrach skrętów czy włączania się do ruchu, brak sygnalizacji tych manewrów, wreszcie brak oświetlenia maszyn.
Z kolei użytkownicy rolniczych maszyn wytykają motocyklistom zbyt szybką (niezgodną z przepisami) jazdę, zwłaszcza na lokalnych drogach, powodującą niemożność ich dostrzeżenia we właściwym czasie oraz brawurę.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl